Ekspedycja Orląt nad jeziorem. Młodzi przyszli wojskowi szkolą się na Żywiecczyźnie - na lądzie i na wodzie

2022-08-22 10:49

Młodzież z bielskiej Szkoły Kadetów zdobywa nad jeziorem żywieckim uprawnienia motorowodne i przechodzi szkolenie wodne

- Survival, taktyka, szkolenie SERE poziomu A, wzbogacone o elementy pierwszej pomocy przedmedycznej a do tego specjalistyczne szkolenia specjalistyczne w zakresie sternika motorowodnego - to w telegraficznym skrócie program obozu dla młodzieży z klas wojskowych, jaki odbywa się właśnie nad Jeziorem Żywieckim w ramach projektu Ekspedycja Orląt. Młodzi nie tylko poradzą sobie w sytuacji zagrożenia, ale i zwiększają swoje kompetencje zawodowe. Ekspedycja Orląt to 10 dniowy obóz szkoleniowy skierowany do uczniów klas mundurowych, którego głównym celem jest zdobycie przez młodzież dodatkowej wiedzy teoretycznej i praktycznej oraz uprawnień specjalistycznych przydatnych w Wojsku Polskim. Obóz dofinansowany jest ze środków Ministerstwa Obrony Narodowej. Jak przyznaje Maciej Brzezicki szef Stowarzyszenia Polska-Świat - ideą tego projektu jest obóz wojskowy połączony ze zdobywaniem ważnych uprawnień specjalistycznych, które będą w przyszłości przydatne w pracy w strukturach wojskowych. Nie chodzi tylko o to, by młodzi sprawdzili się w trudnych warunkach, ale ważne jest, by zyskali również umiejętności i formalne uprawnienia przydatne w służbach mundurowych. - Ta wiedza, miejmy nadzieję przyda im się w codziennym życiu, gdy w sytuacji zagrożenia życia, choćby będąc na wakacjach, będą potrafili skutecznie podjąć akcję i ratować ludzkie życie - komentuje. - Sytuacja międzynarodowa zwiększa świadomość młodzieży, zauważamy też coraz większe zainteresowanie wojskowością - przyznaje Aleksandra Brzezicka ze Stowarzyszenia Polska-Świat. - Uczymy ich wytrwałości i dyscypliny - dodaje. - Tylko w trwającej obecnie edycji obozu szkolimy ponad trzydziestu młodych ludzi zafascynowanych mundurem - dodaje. Ekspedycja Orląt to projekt realizowany już od dekady dla młodzieży z klas wojskowych z terenu Podbeskidzia przez Stowarzyszenie Polska-Świat działające przy bielskiej Szkole Kadetów. - Młodzi ludzie w kolejnych edycjach zdobywali już uprawnienia płetwonurków, skoczków spadochronowych. Teraz przyszła pora na sprawdzenie się na wodzie - wylicza nasz rozmówca. I tu swoimi umiejętnościami i wiedzą dzielą się ratownicy z Wodnego Pogotowia Ratunkowego. - Młodzi od kilku dni szkolą się na jeziorze, a trzeba przyznać ten akwen daje spore możliwości - zauważa Grzegorz Urbański z WPR. - Oczywiście ćwiczymy trudne sytuacje w wymagającym terenie, ale trzeba zaznaczyć, że na co dzień - szczególnie w okresie wakacyjnym, nie brakuje tu sytuacji awaryjnych. Trzeba pamiętać, że to zbiornik retencyjny o zmiennym lustrze wody i sporym zamuleniu - wyjaśnia. Młodzi przećwiczyli już pracę z ewakuacją osoby poszkodowanej - samodzielnie i w zespole. - To nie tylko wiedza potrzebna w ratownictwie wodnym, ale też w ratownictwie taktycznym na polu walki. - Przede wszystkim staramy się zaprosić ich do ratownictwa - zauważa szef Wodnego Pogotowia Ratunkowego. - Dzięki temu, że możemy im przekazać podstawową wiedzę z ratownictwa wodnego, przeprowadzić szkolenie motorowodne - liczymy, że ta wiedza zaprocentuje i w perspektywie kilku lat wstąpią w nasze szeregi. Już teraz, działając z nimi widzimy, że to świetnie zorganizowana młodzież i praca z nimi to prawdziwa przyjemność - podkreśla ratownik- O Jeziorze Żywieckim musimy myśleć właśnie w perspektywie przyszłości. Przez wiele lat struktury ratownicze były tu zaniedbane, staramy się je zorganizować na nowo - podkreśla Grzegorz Urbański. - Ten zbiornik będzie się rozwijał - zapowiadane ścieżki rekreacyjne, powstają kolejne ośrodki, apartamentowce, turystów będzie przybywać… Nie możemy jednak zapomnieć, że rozwój to nie tylko korzyści, ale przede wszystkim obowiązki - również w zakresie bezpieczeństwa spoczywające na samorządzie, ale i na nas - podsumowuje.

Ekspedycja Orląt nad jeziorem