Na Żywiecczyźnie do dziś istnieje wiele zwyczajów i obrzędów związanych z okresem Wielkiego Postu i Wielkanocy, poczynając od „środy popielcowej” na „poniedziałku wielkanocnym” kończąc. Wśród nich wyjatkowym dniem był Wielki Piątek
W Wielki Piątek sadzono drzewka owocowe, na gałązkach drzew rozwieszano wydmuszki - zapewniało to dobry zbiór owoców. Robiono też kukłę na długim kiju tzw. Judasza i topiono ją w wodzie na znak końca zimy. Gospodynie wyrzucały post z domu, jego symbolem był popiół rozsypany po polu.
Tradycje Wielkiego Piątku, obfitują w ciekawe zwyczaje, które gdzieniegdzie do dziś przetrwały. Niegdyś chodzono przed wschodem słońca do rzeki czy potoku, by obmyć się w bieżącej wodzie, co miało zapewnić zdrowie i urodę, a szczególnie zalecano to osobom cierpiącym na choroby skórne. Podobne działanie miała „woniąca maść”. Był to specyfik, w skład którego wchodziło masło ubite w maselnicy o świcie, maścią tą przez cały rok można było smarować rany.
Wybrane przysłowia związane z Wielkim Piąkiem:
*Wielki Piątek - dobry siewu początek.
*Kiedy w Wielki Piątek rosa, nasiej gospodarzu dużo prosa, a jeśli mróz, to proso na górę włóż.
*Jak w Wielki Piątek pada, to będzie suchy rok.
*Jak w Wielki Piątek deszcz kropi, radujcie się chłopi.
*W Wielki Piątek zrób początek, a w Sobotę kończ robotę.
Pogańskie zwyczaje związane z Wielkim Piątkiem widoczne są szczególnie w wierzeniach, iż dzień ten jest niebezpieczny ze względu na wyjątkową aktywność czarownic. Obawiano się by nie odebrały krowom mleka i nie rzuciły uroku. Z tego względu w tym dniu nic do domu nie przynoszono, nic nie pożyczano i nie wpuszczano obcych za próg. Również w świąteczny piątek zwracano uwagę by nic nie tłuc, nie rąbać drzewa oraz wstrzymywać się od prac kowalskich, ponieważ Chrystusa przybito do krzyża gwoździami. Możemy sobie zatem wyobrazić jak wielka wagę dawniej ludzie przykładali do świąt Wielkanocnych i obrzędowości.