Tragedia w Lesznej Górnej
Zaginięcie 32-letniego Piotra S. zgłosiła zaniepokojona rodzina, która od momentu jego wyjścia z domu nie miała z nim żadnego kontaktu. Jak informowała policja, ostatni kontakt z mężczyzną miał miejsce około godziny 17:00, kiedy to wyszedł z miejsca zamieszkania w Lesznej Górnej. Od tego momentu nikt go nie widział ani się z nim nie kontaktował.
Wiadomo było, że po wyjściu z domu mężczyzna poszedł w kierunku lasu prowadzącego na Czantorię lub granicę polsko-czeską. Rozpoczęto pilne poszukiwania. W akcji uczestniczyli funkcjonariusze policji, strażacy, ratownicy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz wolontariusze.
Spełnił się najtragiczniejszy scenariusz. W nocy z 24 na 25 kwietnia w okolicach godziny 1:30 ratownicy GOPR odnaleźli ciało zaginionego mężczyzny. Według wstępnych ustaleń policji, jego śmierć nie nastąpiła na skutek przestępstwa. Dokładne przyczyny i okoliczności zostaną wyjaśnione w toku prowadzonego postępowania.
Policja wyraziła wdzięczność wszystkim osobom zaangażowanym w działania poszukiwawcze.
