Żywiec przygotowuje się do wprowadzenia stref płatnego parkowania. Chodzi o upłynnienie ruchu – przyznaje burmistrz Antoni Szlagor.
To podstawowa sprawa, w jaki sposób ma funkcjonować działalność gospodarcza, jak mają działać małe sklepiki, jeśli chcielibyśmy nawet do nich podjechać, nie ma gdzie zostawić samochodu – pyta retorycznie burmistrz. - Chodzi o to, by każdy kto chce iść do jakiegoś sklepiku na przykład na ulicy Kościuszki czy Batorego – zapłacił określoną opłatę i zostawił swobodnie swoje auto.
Wprowadzenie tego rozwiązania będzie oznaczało znaczne powiększenie dotychczasowych stref z płatnym parkowaniem w mieście.
Mamy już oznakowanie zrobione, energetyka zrobiła już także punkty zasilania, natomiast my będziemy teraz ogłaszali przetarg na parkomaty. Chcemy, by te obsługiwały zarówno monety jak i karty bankomatowe, być może w przyszłości aplikacje – zapowiada.
Burmistrz dodaje, że planowane są także ulgi dla mieszkańców miasta oraz wprowadzenie abonamentów. Wstępnie strefy płatnego parkowania mają zacząć obowiązywać w Żywcu od września.