policja

i

Autor: Pixabay.com

Żywiec. Kobieta zgłosiła na policji pobicie i napad. Gdy mundurowi przyjechali na miejsce, zmieniła zdanie

2023-03-02 8:53

Niecodzienna sytuacja wydarzyła się w poniedziałkowy wieczór w Żywcu. Miejscowi policjanci otrzymali zgłoszenie o kobiecie, która wedle swojej relacji została ofiarą pobicia i napadu. Szkopuł w tym, że gdy funkcjonariusze przyjechali do miejsca, w którym przebywała, okazało się, że do niczego takiego nie doszło.

Jak informują policjanci z Żywca, cała sytuacja wydarzyła się w poniedziałkowy wieczór. Około godziny 22:30 dyżurny z miejscowego komisariatu otrzymał zgłoszenie o niepokojącej sytuacji, która wydarzyła się w mieście. Z treści zgłoszenia wynikało, że do jednego z mieszkań na terenie Żywca zapukała zapłakana kobieta, która przekazała właścicielom posesji, że została napadnięta i pobita oraz poprosiła o wezwanie policji.

Funkcjonariusze udali się na miejsce. Okazało się, że ofiarą rzekomego pobicia była 46-letnia kobieta. Rzekomego, bo w trakcie rozmowy mundurowi ustalili, że nie doszło do żadnego pobicia oraz napadu, a kobieta nie była w stanie wytłumaczyć, dlaczego poprosiła o interwencję. Za bezpodstawne wezwanie służb kobieta została ukarana mandatem w wysokości 500 złotych.

Niepotrzebne zaangażowanie Policji, pogotowia czy innych służb jest wykroczeniem i może kosztować, o czym mówi art. 66 kodeksu wykroczeń. Oprócz konsekwencji prawnych i finansowych pamiętajmy o tym, że blokując telefon alarmowy uniemożliwiamy połączenie osobie, która realnie potrzebuje pomocy. Ponadto, zaangażowanie służb ratowniczych czy porządkowych do fikcyjnego zgłoszenia powoduje, że w tym czasie nie mogą one być w miejscu, gdzie tej pomocy rzeczywiście ktoś potrzebuje.

- podsumowują policjanci z Żywca.