Strażackie ćwiczenia w Kaniowie
W zajęciach na terenie Gminnego Ośrodka Sportów Wodnych i Rekreacji w Kaniowie biorą udział strażacy z 1 i 2 jednostki ratowniczo-gaśniczej w Bielsku-Białej. Ćwiczenia przeprowadzane są dla każdej zmiany służbowej. Celem zajęć jest przećwiczenie technik ratowniczych, umożliwiających ewakuację z wody osób poszkodowanych przy użyciu sprzętu znajdującego się na wyposażeniu jednostek. Szkolenie ma zwiększyć skuteczność ratowników w tego typu działaniach, a także wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa w regionie.
Jak informują ratownicy, skutecznej pomocy w przypadku załamania się lodu bardzo często są w stanie udzielić świadkowie zdarzenia. . Jeśli zachowają szczególną ostrożność, mogą wykorzystać przedmioty znajdujące się pod ręką – np. szalik, długą grubą gałąź, kij hokejowy czy sanki. Wybierając się na zamarznięte akweny, przezornie warto wziąć ze sobą kolce lodowe, by w razie wypadku podjąć próby samoratowania.
Informacje te są o tyle istotne, że czas na udzielenie pomocy człowiekowi znajdującemu się w lodowatej wodzie jest bardzo krótki. Zazwyczaj przyjmuje się, że osoba niewyposażona w profesjonalny strój w specjalny kombinezon może przeżyć w wodzie o temperaturze poniżej 10 stopni C tyle minut, ile wynosi jej temperatura. Przykładowo, szacunkowy czas na przeprowadzenie akcji ratunkowej w wodzie o temperaturze 4 stopni C wynosi 4 minuty. Należy jednak pamiętać, że nawet przystępując do prób ratowania znajdującego się w wodzie człowieka, należy powiadomić o wypadku odpowiednie służby ratunkowe.
Problemem często jest brak wyobraźni
Wiele osób wchodzi na zamarznięte akweny wodne, nie zdając sobie sprawy z grożącego im niebezpieczeństwa. Jeden z ostatnich tego przykładów w naszym regionie miał miejsce w Czechowicach-Dziedzicach, W czwartek 9 lutego strażacy miejscy zostali wezwani nad zamarznięty staw, nad którym bawiły się ukraińskie dziewczynki w wieku od 9 do 11 lat. Dzieci znajdowały się w odległości kilkunastu metrów od brzegu. Na szczęście, nie stało im się nic złego. Dziewczynki na polecenie strażaków ostrożnie i powoli opuściły zamarznięty zbiornik, a następnie zostali odprowadzeni przez funkcjonariuszy do opiekunów prawnych.