- To dla nas wyjątkowa chwila… Jestem uczniem szkoły w Moszczanicy i wiążę swoją przyszłość z wojskiem. Ten wybór był prosty - przyznaje szeregowy Wiktor Konior. - Wiemy, że szczególnie dzisiaj to służba w trudnym czasie i myślę, że każdy z nas kto tu przysięga ma tego świadomość… Zawsze gotowi, zawsze blisko głosi przecież nasze hasło - kwituje.
Szeregowy Szymon Gucwa z Jaworzna, na co dzień działa jako strażak ochotnik. - Chęć pomocy zawsze była we mnie, więc skoro mogę jeszcze w taki sposób nieść pomoc, dlaczego nie? - zauważa. - Nasze szkolenie to głównie bezpieczne posługiwanie się bronią, działania w terenie - podsumowuje.
- Wzruszenie ogromne, jak tylko zobaczyłam syna… to łzy same popłynęły. - Oczywiście wiemy, że sytuacja jest niebezpieczna. Wiemy, że może zostać wezwany na granicę, ale jeżeli tak zdecydował to będzie z oddaniem służył Polsce. Tego jestem pewna - przyznaje wzruszona Patrycja Golda z Zabrza.
Przysięgę na płycie żywieckiego rynku złożyło 82 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. - Obecnie 133 batalion lekkiej piechoty w Cieszynie prowadzi swoją bieżącą działalność szkoleniową, jednak żołnierze są w gotowości do prowadzenia działań operacyjnych związanych z zabezpieczeniem granicy państwowej. - W zasadzie brygada już realizuje tego typu zadania, natomiast sam batalion zgodnie z harmonogramem będzie już w marcu wchodził w tego typu działania będzie rotował zmianę gliwicką - podkreśla ppłk Daniel Baron, dowódca 133 batalionu lekkiej piechoty w Cieszynie.
- W czasie pandemii mieliśmy okazję wykazać naszą przydatność - po tym trudnym doświadczeniu trzeba przyznać, że poziom zaufania do naszej formacji zdecydowanie wzrósł - dodaje nasz rozmówca.
Przed żołnierzami kolejne szkolenia organizowane przez dwa dni w miesiącu, gdzie żołnierze doskonalić będą zdobyte dotychczas umiejętności.
Chcesz wiedzieć więcej co działo się w Żywcu - posłuchaj: