O krok od tragedii
Jak przekazują żywieccy policjanci, wczoraj około 21:00 w jednym z domów w Węgierskiej Górce uruchomił się czujnik czadu. Sygnał usłyszał jeden z okolicznych mieszkańców, który poszedł sprawdzić przyczynę hałasu. Mężczyzna pukał do drzwi domu, a gdy nie otrzymał odpowiedzi, postanowił wezwać właściwe służby.
Na miejscu zjawili się funkcjonariusze z komisariatu w Węgierskiej Górce, ratownicy medyczni oraz strażacy. Przybyłe na miejsce służby podejrzewały, że w środku znajduje się przynajmniej jedna osoba, dlatego natychmiast podjęły próbę wejścia do domu. Gdy ratownikom medycznym nie udało się sforsować drzwi wejściowych, jeden z policjantów wybił w nich okno, umożliwiając wejście do środka.
W jednym z pomieszczeń znaleziono 78-letnią mieszkankę powiatu żywieckiego. Kobieta była bardzo osłabiona i nie mogła się poruszyć. Ratownicy medyczni udzielili jej niezbędnej pomocy. Okazało się, że służby zjawiły się na miejscu w ostatniej chwili.
Obecni ma miejscu strażacy dokonali pomiaru tlenku węgla, którego wynik wskazywał na stężenie zagrażające życiu i zdrowiu. Tym razem na szczęście wszystko dobrze się skończyło i 78-latka po badaniu trafiła pod opiekę najbliższych.
- informują żywieccy policjanci.