Zastępca burmistrza Cieszyna znów stanie przed sądem. Zrównał premiera i instytucje państwowe z nazistami

i

Autor: Przemysław Major - Facebook

Zastępca burmistrza Cieszyna znów stanie przed sądem. Zrównał premiera i instytucje państwowe z nazistami

2023-03-15 9:14

20 kwietnia przed Sądem Okręgowym w Bielsku-Białej ruszy proces apelacyjny w sprawie II zastępcy burmistrza Cieszyna, Przemysława Majora. Sąd pierwszej instancji uznał polityka winnego znieważenia premiera i pomówienia instytucji państwowych. Chodzi o komentarz, który Major opublikował na swoim Facebooku w kontekście kryzysu na polsko-białoruskiej granicy.

Premier i instytucje państwowe zrównane z nazistami

Sprawa sądowa zastępcy prezydenta dotyczy jego wpisu na prywatnych mediach społecznościowych z 2021 roku. Zastępca burmistrza Cieszyna skomentował wówczas sytuację na polsko-białoruskiej granicy. W swoim poście, w którym oznaczył Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwo Obrony Narodowej, Straż Graniczną, Mateusza Morawieckiego oraz Prawo i Sprawiedliwość, Major napisał „niczym się nie różnicie od nazistów. Niczym!". Dodatkowo zilustrował swój wpis fotografiami obozu Auschwitz oraz zdjęciem stojących za ogrodzeniem placówki Straży Granicznej w Michałowie.

Na zastępce burmistrza spadła fala krytyki, w efekcie czego przeprosił za swój wpis, argumentując jednocześnie, że był on wyrazem niepokoju wobec sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Sprawą wpisu Majora zainteresowała się żywiecka prokuratura, która skierowała przeciw politykowi akt oskarżenia. 19 grudnia 2022 r. cieszyński sąd rejonowy uznał, że Przemysław Major znieważył publicznie premiera Mateusza Morawieckiego i pomówił instytucje państwowe, w tym Straż Graniczną, MON i MSWiA. Umorzył jednocześnie sprawę samorządowca na roczną próbę, co argumentowano niską szkodliwością społeczną czynu, a także niekaralnością Majora i faktem, że zastępca burmistrza przeprosił za swój wpis.

Od tego wyroku odwołała się jednak prokuratura z Żywca.

Co do zasady z warunkowym umorzeniem się zgodziliśmy, ale uznaliśmy, że doszło jednak do naruszenia prawa materialnego.

- przekazał PAP PAP zastępca prokuratora rejonowego w Żywcu Piotr Sowa. Z kolei sędzia Jarosław Sablik, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej potwierdził, że rozprawa apelacyjna odbędzie się 20 kwietnia.