- Szczególnie trudne były początki naszej działalności - przyznaje prezes stowarzyszenia Stanisław Handerek.
- Trzeba zaznaczyć, że zaczynaliśmy od zera… - wspomina. - Dzisiaj oprócz tego, że mamy bagaż doświadczeń to mamy za sobą setki przeprowadzonych imprez sportowych, wile akcji dobroczynnych, a także historycznych i patriotycznych - wylicza nasz rozmówca. - Mam nadzieję, że to nie koniec i podnosimy poprzeczkę - chcemy robić jeszcze więcej dla naszej małej ojczyzny - zapowiada Stanisław Handerek.
Przez lata stowarzyszenie starało się wyciągnąć z domów osoby z dysfunkcjami i dać im przestrzeń do rozwoju i realizacji własnych pasji przez sport oraz rehabilitację.
- Udało się, bo takie właśnie były pierwotne cele, które zakładaliśmy tworząc stowarzyszenie i w dużej mierze udało nam się je zrealizować - dodaje. Jak zauważa nasz rozmówca, nie byłoby to możliwe, gdyby nie pomoc setek wolontariuszy, którzy przez lata towarzyszyli organizacji. Do tego nie można zapomnieć o pomocy okazywanej przez parlamentarzystów i lokalnych samorządowców - podsumowuje prezes Stowarzyszenia Eurobeskidy.
Stowarzyszenie nie zwalnia - i dopina już dokumentację na Centrum Integracji Rodzin czyli kompleksu sportowo-rehabilitacyjno-rekreacyjnego, w którym osoby niepełnosprawne będą mogły przebywać wraz z rodzinami. Zawodnicy Eurobeskidów, ale nie tylko - będą mogli na miejscu trenować, albo spędzać czas na rekreacji połączonej z aktywną rehabilitacją. Jeśli wszystko pójdzie dobrze - w przyszłym roku powinna ruszyć budowa.