- Co roku była to okazja, by podzielić się opłatkiem, zaśpiewać kolędy i zasiąść przy wspólnym stole. Tradycyjna „wigilia dla ubogich” w żywieckim starym zamku nie może się odbyć w takiej formie jak dotychczas. Zawsze była to dla mnie okazja, by z każdym zamienić choć kilka słów, osobiście - wspomina burmistrz Żywca - Antoni Szlagor.
- Przez koronawirusa wiele tak ważnych dla nas spraw wyglądać musi zupełnie inaczej. Co roku spotykaliśmy się z samotnymi, ubogimi i bezdomnymi na wspólnej wigilii. W tym roku mamy ograniczenia, nie możemy organizować zgromadzeń, ale nie zapomnieliśmy o tych osobach - zapewnia.
Dlatego też - w wigilię - każdy samotny, ubogi i potrzebujący pomocy może czuć się zaproszony na żywiecki zamek. Już 24 grudnia - od godziny 9.00 do 11.00 będą potrzebującym wydawane posiłki, które w normalnej sytuacji znalazłyby się na wspólnym stole.
- Nie możemy wspólnie przełamać się opłatkiem, ale wraz z księdzem proboszczem z żywieckiej parafii rozdamy opłatek, by choć tak, symbolicznie być razem. Nie zabraknie jednak życzeń dla osób, które pojawią się na żywieckim zamku - zapowiada nasz rozmówca.
Akcja zostanie przeprowadzona z zachowaniem wszystkich niezbędnych środków bezpieczeństwa sanitarnego.