Tragedia w Beskidach. 35-letnia kobieta zmarła na szlaku w pobliżu Czantorii

i

Autor: GOPR Beskidy

Tragedia w Beskidach. 35-letnia kobieta zmarła na szlaku w pobliżu Czantorii

2023-03-14 10:26

W niedzielę 12 marca doszło do dramatycznej akcji ratunkowej na szlaku między Czantorią a małą Czantorią. U 35-letniej turystki doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Na miejsce wezwano ratowników medycznych, a pomocy kobiecie próbowali udzielić także świadkowie zdarzenia. Niestety, mimo podjętych działań, nie udało się uratować życia 35-latki.

Śmierć na szlaku prowadzącym na Czantorię. Nie żyje 35-latka

Jak poinformowali na swoim oficjalnym profilu GOPR-owcy z grupy beskidzkiej, w niedzielę 12 marca doszło do zatrzymania krążenia u 35-letniej turystki. Kobieta znajdowała się na zielonym szlaku między Czantorią a Małą Czantorią. Dyspozytor CSR przyjął zgłoszenie o wypadku około godziny 10:35.

Na wskazane przez zgłaszających całe zdarzenie miejsce udał się ratownik pełniący dyżur na Czantorii. Ze Szczyrku wyjechał również zespół ratownictwa medycznego wyposażony w karetkę górską i quad z przyczepą. Wezwano również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Pomimo wysiłku wielu osób i szybko podjętych czynności ratunkowych, kobiecie nie udało się przywrócić funkcji życiowych. Została przetransportowana śmigłowcem do szpitala w Cieszynie, gdzie stwierdzono jej zgon.

- relacjonują GOPR-owcy.

Trudna akcja ratunkowa w regionie Babiej-Góry

Tragiczne zdarzenie na szlaku między Czantorią a Małą Czantorią, to nie jedyna wymagająca interwencja, jaką podjęli ratownicy beskidzkiego GOPR-u. Do kolejnego groźnego incydentu doszło w rejonie Babiej Góry, gdzie zabłądziło dwoje turystów. Ratownicy nawiązali z nimi kontakt, dzięki czemu ustalili, że znajdowali się oni na wysokości około 1400 m n.p.m. na pobliżu Kościółków po stronie słowackiej. 

Akcja ratunkowa rozpoczęła się o godzinie 15:10. O całym zdarzeniu zostali również powiadomieni ratownicy ze Słowacji. Zagubieni turyści zostali odnalezieni około godziny 17:00 przez ratowników stacjonujących w Markowych Szczawinach. Odnaleziona przez GOPR-owców kobieta była w dobrej kondycji fizycznej. Inaczej jednak sprawa wyglądała z jej towarzyszem. Mężczyzna znajdował się w głębokiej hipotermii, a ratownicy nie byli w stanie nawiązać z nim logicznego kontaktu. GOPR-owcy natychmiast uznali, że wymaga on pilnej interwencji medycznej.

W tej sytuacji ratownicy zdecydowali o rozdzieleniu się. Jedna grupa wyprowadziła kobietę na Przełęcz Brona i sprowadziła ją do schroniska na Markowych Szczawinach. Druga po wcześniejszym zabezpieczeniu termicznym (zdjęcie mokrej odzieży, założenie suchej, zastosowanie pakietów grzewczych, śpiwór blizzard i puchowy) przetransportowała mężczyznę w noszach SKED i quadem na gąsienicach do Slanej Vody, skąd karetką GOPR został przewieziony na Przełęcz Glinne i o godz. 19:50 przekazany Zespołowi Ratownictwa Medycznego.

W trakcie ubiegłego weekendu GOPR-owcy interweniowali łącznie 8 razy, próbując udzielić pomocy 10 osobom. 4 incydenty wydarzyły się w rejonie Babiej Góry, 2 na terenie Pilska i po jednym w pobliży Czantorii i Malinowskiej Skały.