Zgodnie z najnowszymi przepisami – hotele i inne obiekty noclegowe pozostają zamknięte jeszcze do 3-go maja. - Przedłużenie lockdownu to dobicie branży agroturystycznej, dla której ten rok i tak jest wyjątkowo trudny – przyznaje Przemysław Romanek, który wraz z żoną od 15 lat prowadzi pensjonat agroturystyczny Dom Leśny w Soli-Kiczorze.
- W zasadzie cały maj opiera się na tych pierwszych kilku dniach - tłumaczy. - Zamknięcie w tym czasie hoteli i pensjonatów, czy agroturystyki - to już zupełna tragedia. Ta branża jest już na skraju upadłości ... - dodaje nasz rozmówca.Zdaniem przedsiębiorcy - brakuje jasnych przepisów, które pozwoliłyby na bezpośrednie wsparcie finansowe prowadzących tego typu działalność jak agroturystyka. To właśnie taka działalność była jeszcze do niedawna mocno promowana, a na taki sposób wypoczynku w Beskidach decydowało się sporo osób. Utrzymanie ograniczeń także na majówkę - to kolejne straty dla właścicieli - bo chętnych na majowy wypoczynek w Beskidach nie brakowało... - Mieliśmy pełną rezerwację na majowy weekend, ludzie chcieli przyjechać. W momencie, kiedy wciąż obowiązują ograniczenia - goście nie mogą nas odwiedzić. Będziemy zwracać wpłacone zaliczki - podsumowuje Przemysław Romanek.
- Podobnie sytuacja wygląda w Korbielowie, przyznaje Izabela Krzyżowska-Jakubiec menagerka Aparthotel Narciarska 2. - Bardzo ubolewamy nad tym, że nadal jesteśmy zamknięci. Czekamy na gości. Wiemy też, że chcieli do nas przyjechać już w maju - dodaje. - W zasadzie majówka to dla szeroko rozumianej turystyki otwarcie nowego sezonu. Za nami przecież zima, kiedy tyko na krótki czas, mogliśmy przyjmować klientów, do tego z ograniczeniem do 50% miejsc. Dla branży zima to już kolejny stracony sezon... - podsumowuje nasza rozmówczyni. - Trudno mówić o odrabianiu strat, teraz chodzi głównie o to, by skutki tych wszystkich ograniczeń były jak najmniej odczuwalne dla właścicieli obiektów. To walka o pracownika, o przetrwanie... - dodaje pani Izabela.
Szlaki turystyczne, ścieżki rowerowe, ale również i folklor - to wszystko przyciąga w Beskidy sporo turystów. W momencie, kiedy Polacy nie mogli wyjechać za granicę, docenili malownicze tereny we własnym kraju. Sporo z nich odwiedzało właśnie Żywiecczyznę, choć były to w większości krótkie, jednodniowe wypady.
Zgodnie z najnowszymi wytycznymi obowiązujące do tej pory restrykcje zostają utrzymane do 25 kwietnia, natomiast ograniczenia dotyczące hoteli oraz obiektów noclegowych przedłużone zostają do 3-go maja. Od najbliższego poniedziałku natomiast - dzieci wrócą do przedszkoli i żłobków.