Lekarze nie chcą pracować na oddziale
Zamknięcie oddziału wynika z braków w personelu. Portal bielsko.biala.pl donosi, że część pracujących w nim lekarzy wypowiedziało swoje umowy o pracę. Braków kadrowych nie udało się uzupełnić, dlatego oddział kardiologii został zamknięty. Jak przekazała Radiu Bielsko dyrektor szpitala Bożena Capek, placówka będzie starała się pozyskać zgodę na czasowe zaprzestanie udzielania świadczeń, a jeśli się to powiedzie, w przyszłości podejmie próbę uzupełnienia kadry lekarskiej. Do tego czasu jednak pacjenci ze schorzeniami kardiologicznymi będą musieli szukać pomocy w innych szpitalach.
W czasie swojego działania oddział kardiologii szpitala liczył 22 łóżka. Aby mógł on prawidłowo funkcjonować, zgodnie z przepisami musiało być w nim zatrudnionych 4 lekarzy specjalistów oraz personel dyżurujący.
Gdzie będą leczyć się pacjenci?
W 2021 roku na oddziale kardiologii wilkowickiego szpitala leczyło się łącznie 870 osób, a do końca listopada zeszłego roku było ich 763. Od stycznia chorzy muszą jednak szukać pomocy w innych miejscach. Oddziały kardiologiczne w powiecie bielskim znajdują się jeszcze w Szpitalu Wojewódzkim oraz Beskidzkim Centrum Onkologii – Szpitalu Miejskim. Inne placówki z oddziałami kardiologii działają w sąsiedzkich powiatach - są to np. szpitale w Żywcu i Cieszynie.
Jak informuje portal bielsko.biala.pl, przestrzeń, którą do tej pory zajmował oddział kardiologii, zostanie przemianowana na 32-łóżkowy zakład opiekuńczo-lecznicy. Zostaną w nim wydzielone 4 stanowiska dla pacjentów wymagających przewlekłej wentylacji.
Kardiologia to kolejny zamknięty w ostatnim czasie oddział Szpitala Kolejowego. W marcu 2021 roku zawieszono działanie oddziału neurologicznego, a kilka miesięcy później miała miejsce jego ostateczna likwidacja.