Jak informują żywieccy policjanci - wczoraj przed 20.00 dyżurny komisariatu policji w Rajczy otrzymał informację, że 43-latek w czasie transportu do szpitala zaatakował ratownika medycznego i uciekł z karetki w masyw górski. Sytuacja była bardzo poważna bowiem, jak ustalili policjanci, mężczyzna cierpiał na zaburzenia zachowania, był ubrany nieadekwatnie do temperatury - było bardzo zimno i intensywnie padał śnieg. Ostatnie ślady wskazywały też, że mężczyzna mógł wejść do rzeki.
Natychmiast rozpoczęto poszukiwania, w których brali udział policjanci wraz z psem tropiącym, strażacy z PSP oraz strażacy ochotnicy z Kamesznicy, Milówki, Nieledwi oraz Zwardonia. Po pewnym czasie, dzięki zaangażowaniu i współdziałaniu służb, mężczyzna został odnaleziony. Z objawami wyziębienia trafił pod opiekę lekarzy.
Policjanci dziękują wszystkim osobom, które zaangażowały się w poszukiwania!