Akcja na jeziorze

i

Autor: Policja Żywiec

Niebezpieczeństwo

Rowerek wodny nagle zaczął tonąć. Młodzi ludzie wzywali pomocy na jeziorze Międzybrodzkim

Na Jeziorze Międzybrodzkim mogło dojść do tragedii. Rowerek wodny nagle zaczął nabierać wody i tonąć. Czteroosobowa załoga wzywała pomocy, bo nie mogła samodzielnie dopłynąć do brzegu.

Policyjni motorowodniacy pomogli w niedzielę czteroosobowej załodze roweru wodnego, która wypłynęła na Jezioro Międzybrodzkie. Nagle zaczął on gwałtownie nabierać wody. Nie byli w stanie wrócić – oznajmiła rzecznik żywieckiej policji asp. szt. Mirosława Piątek.

Rowerek wodny zaczął tonąć na jeziorze

- W niedzielę po godzinie 15. policjanci z Gilowic, patrolujący Jezioro Międzybrodzkie, zauważyli rowerek wodny, którego załoga wzywała pomocy. Funkcjonariusze popłynęli w ich kierunku. Na rowerku znajdowały się cztery osoby w wieku od 18 do 25 lat. Jak się okazało, sprzęt zaczął gwałtownie nabierać wody i nie byli w stanie dopłynąć do brzegu – poinformowała policjantka.

Funkcjonariusze podjęli załogę z roweru i wraz ze sprzętem pływającym odholowali do przystani.

Niebezpieczne rowerki wodne 

To już kolejna akcja na jeziorze związana z ratowaniem załogi rowerka wodnego. Kilka dni temu dyspozytor numeru alarmowego Beskidzkiego WOPR odebrał zgłoszenie od załogi rowerka, która prosiła o pomoc w związku z nagłym pogorszeniem warunków pogodowych nad Jeziorem Żywieckim.

Duże falowanie uniemożliwiało przemieszczanie się rowerkiem wodnym, a dalsze przebywanie na środku akwenu przy obecnej w chwili zgłoszenia aurze pogodowej nie było bezpiecznym wyborem.

Dlatego do interwencji zadysponowano łódź ratowniczą wykonującą w tym czasie rutynowy patrol akwenu. Załoga została odholowana do przystani skąd wypłynęła.