Rajdowcy będą pomagać. W Żywcu będą driftować dla Wiktorka już po raz drugi

Będą driftować dla Wiktorka już po raz drugi. W najbliższą sobotę - tuż obok żywieckiego amfiteatru - znów usłyszycie ryk silników… To rajdowcy, którzy chcą wspomóc czteroletniego chłopca w walce z rdzeniowym zanikiem mięśni.- Będzie się działo - mówi Izabela Chowaniec z Miejskiego Centrum Kultury w Żywcu. - Główną atrakcją wydarzenia będzie drift taxi - każdy, kto zechce poczuć skok adrenaliny - będzie mógł przejechać się w towarzystwie miłośników rajdówek. Będzie można między innymi wsiąść do samochodu z wicemistrzem drift open klasy pro Pawłem Jureckim - dobra zabawa jest gwarantowana - zapewnia. Warto wspomnieć, że także ci, którym zabraknie odwagi, by wsiąść do rajdowej taksówki - nie będą się nudzić. - Będzie wystawa samochodów off roadowych, będzie też można obejrzeć quad Rafała Sonika, ale nie zabraknie też atrakcji dla dzieci - zaprasza pani Izabela. - Najmłodsi będą mogli spróbować swoich sił w grze w paintball lub na mini torze komandosa. Tradycyjnie będzie też malowanie twarzy i „dmuchańce” - dodaje.Nowością drugiej odsłony charytatywnego driftowania będzie scena muzyczna. Pod Grojcem zagra grupa perkusyjna „Walimy w kocioł”, zespoły rockowe South Machine i Proceder, a wystąpi także duet Jovi x MichosCałkowity dochód z imprezy zostanie przeznaczony na leczenie Wiktorka Szczechowiaka z Węgierskiej Górki. Start imprezy - w najbliższą sobotę - 23 kwietnia o 10-tej.