- Chodzi o to, by zachęcić mieszkańców, aby w wyznaczonym terminie, o tej samej godzinie, wyszli przed dom i pozbierali śmieci przed swoim domem czy przy najbliższej drodze. Tylko tyle, i aż tyle – wyjaśnia nasz rozmówca. - Zdecydowaliśmy się na tak prostą formułę, wiadomo przez pandemię, by uniknąć gromadzenia się naszych wolontariuszy, ale przede wszystkim dlatego, by możliwie jak najwięcej osób miało możliwość włączyć się w te nasze wiosenne porządki – wyjaśnia Rafał Bałaś.
Akcję wspierają gminy z Żywiecczyzny, które zadeklarowały, że jeszcze tego samego dnia - odbiorą śmieci. Koszarawa, Jeleśnia, Ujsoły, a także Rajcza, Milówka, Węgierska Górka, Radziechowy-Wieprz – zapewniają pomoc, a ostatnio do akcji włączyły się także Łodygowice. - Śmieci wystarczy dla wszystkich – zapewnia z uśmiechem organizator akcji.
W przydrożnych rowach nie brakuje śmieci – zauważa. - Wiadomo, są one brudne i w większości pewnie nie nadają się do recyklingu. W zasadzie zalega tam wszystko – od puszek, butelek czy opakowania z papierosów – wylicza. - Nowością w tym „asortymencie” są opakowania po napojach energetycznych... kwituje.
Już 24-go kwietnia o 10.00 wielkie społeczne sprzątanie w dolinach, natomiast sprzątanie górskich szlaków w Beskidach – zaplanowano już wstępnie na jesień.