KOTełkowa Drużyna w tarapatach. O krok od tragedii
Mogło dojść do ogromnej tragedii, ale na szczęście szybka reakcja właścicielki, która akurat znajdowała się na miejscu, przyjaciół i strażaków jej zapobiegła. Pożar w siedzibie stowarzyszenia KOTełkowa Drużyna w Bielsku-Białej, który wybuchł w pierwszy dzień świąt, strawił część sufitu w głównym pokoju i na strychu, ale koty zostały uratowane, nikt nie został poszkodowany.
„Ogarnęła mnie panika, coraz większe kłęby dymu, które nagle zaczęły się pojawiać wszędzie. Cały zadymiony pokój i spanikowane koty. Po prostu trudno opisać, co wtedy się czuje [...] W głowie tylko jedno: koty, trzeba ratować koty! [...] Patrzyłam jak to, co powstawało z takim trudem, takim wysiłkiem fizycznym i finansowym, ten wypielęgnowany, piękny pokój zamienia się w ruinę" - relacjonuje właścicielka stowarzyszenia w mediach społecznościowych.
„Straż po przyjeździe dogaszała wszystkie ogniska, które jeszcze się tliły...Dzięki temu, że zauważyłam pożar wcześnie, dało się jeszcze zareagować. Mamy straty, ale w obliczu tego co mogło się wydarzyć są to straty niewielkie"- dodaje.
Potrzebne jest jednak wsparcie finansowe na remont - ponowny, bo dopiero co został zakończony. Pieniądze można wpłacać TUTAJ:
Stowarzyszenie Kotełkowa DrużynaNr konta :35 1600 1462 1839 0311 0000 0001Nr konta Euro: 24 1600 1462 1839 0311 0000 0005Tytuł: Darowizna na cele statutowe/pożar.