Wspólna akcja policji i pograniczników w pow. żywieckim. W Ciścu padły strzały
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w czwartek 12 stycznia. Przed godziną 15:00, śląscy pogranicznicy stacjonujący w okolicach dawnego przejścia granicznego w Zwardoniu chcieli zatrzymać do kontroli drogowej poruszające się na francuskich tablicach rejestracyjnych Mitsubishi Pajero. Jego kierowca podjął jednak próbę ucieczki, a w trakcie rozpoczętego przez straż graniczną pościgu, kilkukrotnie próbował zepchnąć radiowozy z drogi.
Po tym, gdy uciekający kierowca dotarł do Żywca, postanowił skręcić w boczną drogę. Jego samochód zakopał się w błocie i zarówno on, jak i jego pasażerowie, podjęli próbę ucieczki pieszo. Wspólna akcja pograniczników i żywieckiej policji pozwoliła zatrzymać wszystkich zbiegów. Zostali oni przewiezieni do placówki Straży Granicznej w Bielsku-Białej. W trakcie zatrzymania funkcjonariuszy oddali strzały alarmowe.
Przemytnik odpowie przed sądem
W trakcie prowadzonych przez pograniczników czynności udało się ustalić tożsamość kierowcy. Przemytnikiem okazał się 25-letni obywatel Francji. 7 przewożonych przez niego osób było obywatelami Syrii, a jedna Iraku. Cudzoziemcy nie mieli przy sobie żadnych dokumentów, uprawniających ich do legalnego wjazdu i pobytu na terytorium naszego kraju.
Nielegalni pasażerowie 25-latka usłyszeli zarzut przekroczenia granicy państwowej RP wbrew obowiązującym przepisom wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami bez wymaganych dokumentów. Wszyscy przyznali się do winy i poddali się karze uzgodnionej z Prokuraturą Rejonową w Żywcu. Wobec 4 z nich zostało wszczęto czynności dotyczące wydania decyzji zobowiązującej ich do powrotu do swojego kraju. Pozostali zostali osadzeni w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców. Wkrótce zostaną przekazani Grecji.
Z kolei 25-letni przemytnik usłyszał zarzuty zorganizowania przemytu ludzi dla osiągnięcia korzyści majątkowych i niezatrzymania się do kontroli drogowej. Decyzją Sądu Rejonowego w Żywcu wobec mężczyzny zastosowano 3-miesięczny areszt tymczasowy. Dalsze śledztwo w sprawie prowadzą pogranicznicy pod nadzorem prokuratora.