Ksenofobiczne pogróżki w Bielsku-Białej. Sprawą zajmuje się policja
Macie 24 godziny na zdjęcie z budynku tej ukraińskiej szmaty po tym czasie pójdziecie z dymem! Tak jak robiliście z naszymi rodakami na Wołyniu! Jak chcecie tu mieszkać, to bez banderowskich symboli"
- wiadomość o takiej treści udostępnił portal bielsko.info. Jak donosi redakcja, mieszkaniec Wapienicy w Bielsku-Białej przyjął pod swój dach uchodźców z Ukrainy i w geście solidarności wywiesił flagę tego kraju tuż obok polskiej. Autor wiadomości, przypominając historię Wołynia, zażądał, by flaga zniknęła, inaczej mieszkańcy posesji "pójdą z dymem". Według serwisu bielsko.info obecnie mieszkają w niej głownie ukraińskie kobiety i dzieci.
Według informacji serwisu, zaniepokojony o bezpieczeństwo swoich gości gospodarz miał zgłosić sprawę na prokuraturę. Z informacji przekazanych nam przez rzeczniczkę bielskiej policji, asp. sztab. Katarzynę Chrobak, w tej sprawie prowadzone jest już śledztwo.
W tym momencie trwa śledztwo prowadzone przez policjantów z III Komisariatu Policji w Bielsku-Białej. Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Żywcu. Postępowanie zostało wszczęte z art. 119 kodeksu karnego"
- informuje rzeczniczka policji.
Przypomnijmy, że wspomniany artykuł dotyczy stosowania przemocy i kierowania gróźb wobec osób innej narodowości, wyznania lub rasy. Przestępstwo to karane jest pozbawieniem wolności od 3 miesięcy do 5 lat.