Finał sprawy sprzed dwóch lat
Do feralnego spotkania doszło 31 stycznia 2021 roku. Podbeskidzie podejmowało wtedy Legię Warszawa. W tym czasie panowały surowe restrykcje, a mecze Ekstraklasy odbywały się bez udziału publiczności.
W trakcie spotkania służby sanepidu pojawiły się na stadionie, gdzie stwierdzili obecność grupy osób przebywającej w strefie VIP. Osoby, które po zakończeniu meczu opuszczały stadion, były również legitymowane przez policję.
W wyniku przeprowadzonej kontroli, Państwowy Powiatowy Inspektorat Sanitarny w Bielsku-Białej uznał, że doszło do złamania przepisów covidowych i ukarał klub karą w wysokości 30 tysięcy złotych. Z decyzją tą nie zgodził się zarząd Podbeskidzia. Władze klubu argumentowały, że zdecydowana większość wylegitymowanych osób była zaangażowana w organizację meczu, a na stadionie przebywali dziennikarze, pracownicy służb porządkowych oraz wolontariusze. Podkreślono również, że w trakcie meczu zachowano zostały wszelkie procedury bezpieczeństwa.
Batalia sądowa zakończyła się sukcesem Podbeskidzia
Władze klubu w pierwszej kolejności odwołały się od nałożonej kary do Śląskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Katowicach, który podtrzymał wyrok. W tej sytuacji sprawa została skierowana do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach, który w październiku 2022 roku uchylił decyzję sanepidu.
Wyrok jest ostateczny, a pobrana w wyniku egzekucji administracyjnej kwota pieniężna została zwrócona.
- czytamy w komunikacie