W związku ze stanem epidemii w Polsce Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych zadecydowała, by czasowo leśne obiekty turystyczne, wiaty i parkingi przy chętnie uczęszczanych szlakach wyłączyć z użytkowania.
- Zamknęliśmy głównie te miejsca, gdzie od dłuższego czasu obserwowaliśmy duże skupiska przyjezdnych turystów, gdzie pojawiało się wiele samochodów - tłumaczy Nadleśniczy Nadleśnictwa Węgierska Górka.
Jednym z najpopularniejszych miejsc odwiedzanych przez turystów na Żywiecczyźnie jest łatwo dostępna Dolina Zimnika w Lipowej - tłumaczy Nadleśniczy. - Tam zamknęliśmy czasowo parkingi oraz wiaty, ale i wyłączyliśmy z użytkowania również popularny punkt czerpania wody z tamtejszego potoku - wszystko dla naszego wspólnego bezpieczeństwa - dodaje Marian Kanpek.
Zamknięte również są podobne obiekty w Żabnicy przy wyjściu na szlaki, postoje w Kamesznicy i samej Węgierskiej Górce.
Jak przyznaje w rozmowie z Radiem Eska Nadleśniczy - takie duże skupiska samochodów, wielu ludzi spacerujących - choć na łonie przyrody - to wszystko nie wpływa dobrze na nasze wspólne bezpieczeństwo, w tej bardzo trudnej sytuacji. Musimy przeczekać… w domach - dodaje.
- Z jednej strony oczywiście przepraszamy za takie utrudnienia, ale z drugiej strony chcę podkreślić, że działamy dla wspólnego dobra. Chcemy uniknąć sytuacji, by właśnie w takich miejscach, podczas beztroskiego wypoczynku - ktoś po prostu zaraził się koronawirusem. Mam nadzieję, że zarówno mieszkańcy, samorządy lokalne, ale przede wszystkim turyści podejdą do tego odpowiedzialnie - dodaje nasz rozmówca.