Turyści nie dotarli do schroniska, ich telefony nie odpowiadały. Z informacji przekazanych podczas zgłoszenia wynikało, że byli przygotowani na zmianę pogody.
Teren od Markowych Szczawin, przez Żywieckie Rozstaje, Przełęcz Jałowiecką, Mędralową do bazy namiotowej Głuchaczki, przez całą noc przeszukiwali ratownicy z SR Markowe Szczawiny. Wspomagali ich ratownicy z sekcji Babia Góra, Żywiec oraz Horská záchranná služba. W gotowości czekała kolejna grupa ratowników aby zmienić działających w terenie. Rano Goprowcy otrzymali informację, że turyści nawiązali kontakt z oczekującymi na Markowych Szczawinach znajomymi. Okazało sie, że w ulewnym deszczu zeszli z grani do lasu, tam stracili orientację w terenie i finalnie zeszli do Przyborowa. Polscy ratownicy w mediach społecznościowych podziękowali kolegom ze Słowacji za wspólną akację poszukiwawaczą.
Ratownicy Beskidzkiej grupy GOPR ponownie zwracają się z apelem o właściwe przygotowanie do górskich wycieczek.-Oprócz zabezpieczenia termicznego, powerbank oraz oświetlenie to podstawa wyposażenia każdego turysty-przypominają ratownicy.