Jak informuje KPP Policji w Żywcu, w bramę w jednej z posesji na terenie Łodygowic uderzył samochód osobowy. Jego kierowca natychmiast oddalił się z miejsca zdarzenia, jednak właściciele posesji udali się za nim, jednocześnie powiadamiając o całej sprawie policję. Dzięki udzielanym przez nich na bieżąco informacjom, kierowca pojazdu został szybko zatrzymany.
Za kierownicą pojazdu zasiadał 37-latek. W trakcie prowadzonych przez mundurowych czynności okazało się, że staranowanie bramy posesji to najmniejsze, co ma na sumieniu. Zacznijmy od tego, że mężczyzna miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu. Co więcej, w jego samochodzie znaleziono przedmioty z włamania, którego mężczyzna dopuścił się tego samego dnia, a jakby tego było mało sam pojazd okazał się kradziony.
Podczas dalszych czynności prowadzonych przez mundurowych okazało się, że zatrzymany nie wyczerpał jeszcze całego limitu przestępstw. Mężczyzna próbował wprowadzić w błąd funkcjonariuszy, podają się za własnego brata. Na koniec okazało się jeszcze, że był on poszukiwany listem gończym wydanym przez Sąd Rejonowy w Krakowie. Okazało się, że na zatrzymanego czeka 4-letni wyrok za popełnione wcześniej przestępstwa.
Mężczyzna usłyszał łącznie cztery zarzuty. Odpowie też za spowodowanie kolizji drogowej. Prosto z policyjnej celi trafił do aresztu śledczego. Teraz dodatkowo grozi mu nawet 10-letni wyrok.
- informuje KPP w Żywcu.