Kręci mnie bezpieczeństwo na stoku - pod takim hasłem po raz kolejny policjanci spotkali się z amatorami białego szaleństwa w Rajczy. Mundurowi - razem ze swoją maskotką niezastąpionym Sznupkiem - przypominali o podstawowych zasadach bezpieczeństwa - mówi aspirant sztabowy Mirosława Piątek - rzeczniczka żywieckiej policji.
Piękna pogoda przyciągnęła na stok sporo młodych narciarzy. Jak zdradzali w rozmowie z Radiem Eska - warunki były dobre, bo śnieg na trasie był dobrze ubity. Od ubiegłego tygodnia jesteśmy tutaj codziennie i nadrabiamy czas, kiedy nie mogliśmy jeździć - przyznawał Seweryn - młody zawodnik.
- Bezpieczeństwo to podstawa - zanim zaczniemy naukę techniki - najpierw każdy musi poznać zasady bezpieczeństwa - przypomina instruktor narciarstwa - Przemysław Romanek. - Pierwsze zajęcia to podstawy - kogo i kiedy przepuścić na stoku, przypominamy ważne numery telefonu - a potem dopiero czas na to, by założyć narty.
Sezon jest bardzo krótki - uważajmy, zachowujmy reżim sanitarny - wszystko po to, byśmy mogli jak najdłużej cieszyć jazdą.
By najmłodszym nie zabrakło dobrej zabawy i odrobiny rywalizacji - właściciele stoku zorganizowali dla nich mini zawody. Chętnych nie brakowało - młodych zawodników na starcie zameldowało się blisko 50-ciu.