Kolejny akt wandalizmu w Bielsku-Białej. Tym razem zdewastowano "Zielony Zakątek". Znowu

Dewastacja w "Zielonym Zakątku". Radny apeluje o interwencje władz miasta

O zniszczeniach dokonanych w położonym na osiedlu Beskidzkim "Zielonym Zakątku" poinformował radny miejski Roman Matyja. Samorządowiec na swoim Facebooku udostępnił zdjęcia przedstawiające dokonane przez chuliganów uszkodzenia. Na zdjęciach widać, że wandale zniszczyli płot okalający teren, wyrwali z posadowień dwie ławki, a także połamali konary kilku drzew. Zaniepokojony sytuacją radny postanowił podjąć interwencję, pisząc interpelacje skierowaną do prezydenta miasta.

W napisanym przez siebie dokumencie radny prosił o podjęcie przez władze miasta działań, które ukrócą wandalskie zachowania w obrębie "Zielonego Zakątka". Radny zauważył również, że w ramach Budżetu Obywatelskiego Bielska-Białej w ostatnim czasie zamontowano tam  urządzenia do rekreacji, a także dokonano nasadzeń nowych drzew i krzewów. Obiekty te mogą stać się celem przyszłych ataków chuliganów.

Problem aktów wandalizmu w obrębie "Zielonego Zakątka" pojawia się już od kilku lat. Obszar ten był popularnym miejscem spotkań osób spożywającym alkohol, które postanowiły "urozmaicać" swoje spotkania demolując znajdujące się w nim obiekty. Z tego powodu władze miasta zdecydowały się zainstalować monitoring, który miał powstrzymać chuliganów.

Ostatnie zdarzenia pokazują, że obecność kamer nie jest wystarczającą przeszkodą dla niektórych wandali. Interpelacja radnego Matyi została opublikowana 25 stycznia. Od tego czasu władze miasta mają 14 dni, by odnieść się do przedstawionego problemu. Zobaczymy, czy w odpowiedzi wskażą działania, które pomogą zniwelować zjawisko wandalizmu. 

Wandale działają nie tylko na terenie "Zielonego Zakątka"

Akty chuligańskie zdarzają się również na innych obszarach Bielska-Białej. 13 stycznia straż miejska ujęła graficiarzy, którzy flamastrami rysowali po elementach małej infrastruktury parku za Urzędem Miejskim oraz parku przy ul. Zielonej. Dzięki działaniu monitoringu miejskiego zatrzymano wówczas 6 osób.