Wybuch kamienicy w Cieszynie to wina człowieka
Do tragedii doszło 29 grudnia 2024 roku przy ul. Głębokiej w Cieszynie. W kamienicy pod numerem 32 doszło do wybuchu gazu. W wyniku katastrofy zginęły dwie osoby: 46-latek, który mieszkał na drugim piętrze i 78-latka z pierwszego piętra.
Prokuratura Okręgowa w Bielsku-Białej wszczęła śledztwo w sprawie wybuchu. Zdarzenie badane jest pod kątem spowodowania zagrożenia życia i zdrowia wielu osób poprzez spowodowanie pożaru lub eksplozji materiałów łatwopalnych. Czyn ten jest zagrożony karą od roku do dziesięciu lat więzienia.
Wyjaśnieniem przyczyny wybuchu zajęli się biegli. Ich zdaniem do tragedii doszło w wyniku celowego działania człowieka.
Mamy pewność, że nastąpiło rozszczelnienie instalacji, które spowodowało wypływ gazu, a następnie zainicjowany został jego zapłon. (…) Nie mamy wiedzy, w jaki sposób doszło do inicjacji wybuchu. Czy to było zapalenie światła, czy jakiś płomień – powiedział prok. Paweł Nikiel, rzecznik bielskiej prokuratury okręgowej w rozmowie z PAP.
Śledczy nie wiedzą też, kto rozszczelnił instalację gazową. – Możemy jedynie domniemywać, że dokonał tego mężczyzna, który zginął w katastrofie – powiedział.

Co wydarzyło się 29 grudnia 2024 w Cieszynie?
Do wybuchu doszło w niedzielę 29 grudnia 2024 roku około godz. 4 nad ranem w kamienicy przy ul. Głębokiej 32 w Cieszynie. W akcji ratowniczej brało udział 170 ratowników: zawodowych strażaków i ochotników. Dodatkowo 50 policjantów zabezpieczało cały teren strefy zero. Przez kilkanaście godzin przeszukiwano gruzy w poszukiwaniu zaginionych. W wyniku tragedii zginęli 46-latek z drugiego piętra i 78-latka z pierwszego piętra.
W wyniku wybuchu i zawalenia się kamienicy uszkodzone zostały dwa kolejne budynki, które z nią sąsiadowały. Ekspertyza techniczna jednoznacznie wykazała, że remont jednej z nich jest technicznie i ekonomicznie nieopłacalny. Kamienica zostanie rozebrana. Druga czeka gruntowna naprawa.