Kradzież w Jaworzu. Jej sprawca użył przemocy wobec pracowników sklepu
Jak informują policjanci z Bielska-Białej, do zdarzenia doszło 31 styczna w Jaworzu. Około godziny 14:00 do jednego ze sklepów wszedł 34-letni mężczyzna. Jedna z pracownic sklepu szybko rozpoznała w nim sprawcę kilku drobnych kradzieży z przeszłości. Wizyta mężczyzny była obserwowana w kamerach monitoringu. Jak się okazało, podejrzenia personelu były słuszne, gdyż 34-latek rzeczywiście chciał dokonać kradzieży.
Zapis z kamery monitoringu pokazał, że zaraz po wejściu do sklepu, mężczyzna wykorzystał chwilę nieuwagi ekspedientki i "zawinął" kosmetyki o wartości 450 złotych. Gdy został wezwany do oddania zrabowanych produktów, skierował się w stronę drzwi wyjściowych ze sklepu. Mężczyzna zaczął grozić próbującemu go zatrzymać pracownikowi, a interweniującego ochroniarza odepchnął i uderzył łokciem. Agresora próbowała zatrzymać również jedna z ekspedientek. Została ona jednak złapana za nadgarstek i odepchnięta, a złodziej opuścił sklep.
Złodzieja może czekać długa odsiadka
34-latek długo nie cieszył się z przeprowadzonego skoku. Tuż po ucieczce mężczyzny o całym zdarzeniu powiadomiono policję. Funkcjonariusze zatrzymali przestępce następnego dnia. Okazał się nim 34-letni mieszkaniec Bielska-Białej.
Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej w warunkach recydywy. Na wniosek śledczych decyzją sądu rozbojarz został aresztowany i najbliższe dwa miesiące spędzi za kratkami. Za popełnione przestępstwo grozi mu do 10 lat więzienia.
- informują policjanci.