Nietypowi goście odwiedzili ostatnio wychowanków żywieckiego Domu Dziecka. Dokładnie w Dzień Dziecka ekipa Złombolu zleciła młodzieży niezwykłe zadanie. Młodzi ludzie mieli zająć się maską żółciutkiej Skody Favorit... - w ruch poszły więc farby, pędzle i kolorowe pisaki no i oczywiście – wyobraźnia. Radości nie brakowało - przyznaje Rafał jeden z młodych artystów, który mógł bezkarnie malować po samochodzie.- Niesamowite uczucie, tak móc malować po masce samochodu - śmieje się Rafał. - Namalowałem całą ekipę rajdową no i oczywiście złożyłem swój podpis - dodaje.
Powstawały więc kolorowe kwiatki, pojawiało się coraz więcej podpisów młodzieży, na masce nie zabrakło też życzeń powodzenia na trasie. Jak się okazało, artystyczna twórczość na masce samochodu wciągnęła także cześć grona pedagogicznego. - Nie pamiętam, kiedy w ogóle coś malowałam, a na samochodzie... w życiu - śmieje się pani wychowawczyni dzielnie dzierżąc w dłoni puszkę zielonej farby i pędzel.
- Bardzo chcieliśmy sprawić młodzieży radość, i będziemy dumnie prezentować tę naszą nową maskę na każdej trasie. Nic z tych pięknych malunków nie spłynie, ponieważ całość będzie dodatkowo zabezpieczona bezbarwnym lakierem - wyjaśnia Kuba z ekipy 3 Podpory Boskie Team, która przygotowuje się już do rajdu. - Jestem w szoku, że tak zainteresowały ich te nasze stare autka. Super! - dodaje.
Do pomalowania w kolejce ustawił się też sporych rozmiarów Lublin z 2004 roku, który debiutować będzie w tym roku na trasie Złombolu. Obok Skody Favorit i Fiata 125p ustawił się także czerwony pięćdziesięciolatek - strażacki Żuk – który przyjechał wprost z Muzeum Motóra w Korbielowie. Za kółkiem – tamtejszy proboszcz – ojciec Krzysztof Ruszel, który również złożył muzealny podpis na masce.
- Świetnie że wpadli do nas z tymi zabytkami – przyznaje dyrektor żywieckiej Placówki Opiekuńczo–Wychowawczej – Paweł Meres. - Czujemy się wyróżnieni, że sprawili nam taką niespodziankę, a teraz autografy naszej młodzieży pojadą z pasjonatami w świat – przyznaje w rozmowie z Radiem Eska.
- Sprawienie radości młodym ludziom to nie jedyny cel żywieckiej ekipy, która niebawem wyruszy na trasę rajdu Złombol – wyjaśnia Paweł Dendys. - Podstawowym celem Zlombolu jest pomoc dla dzieci z domów dziecka w całej Polsce. Dzięki uczestnikom i wspierającym ten wyjątkowy rajd - dzieciaki mają finansowane kolonie, ale także do ich placówek trafia przydatny sprzęt AGD czy RTV – tłumaczy. - Żeby wyruszyć na Złombol, każda z ekip musi uzyskać darczyńców którzy wpłacą co najmniej 2000 zł na pomoc dla dzieci. Jeśli pomnożymy to przez ilość załóg – robi się całkiem dobry wynik – podsumowuje.
W pierwszą trasę w nowych barwach skoda wyruszyła właśnie dziś na Rajd Koguta z Oławy do Zakopanego. Przed ekipą około 1000 kilometrów. Potem już kultowy Złombol 26-go czerwca.
Jak mówią miłośnicy motoryzacyjnych staroci taki dzień dziecka - był pełen pozytywnej energii i dał im mega kopa na drogę... W takim razie - Szerokości!