Młoda wdowa z dwójką dzieci w małym zatłoczonym pokoiku
To niesamowita, wzruszająca historia. Pani Ania jest młodą wdową, która wychowuje dwóch synów.
Rodzina mieszkała w mocno zatłoczonym domu teściowej, w jednym, małym pokoju. Za pieniądze z ubezpieczenia kobieta kupiła niewielkie mieszkanie w bloku. Niestety, pieniędzy nie wystarczyło na dokończenie remontu.
Los do mieszkanki Żywca uśmiechnął się jednak, kiedy do mieszkania wkroczyła ekipa remontowa programu telewizji Polsat „Nasz nowy dom".
Ekipa remontowa programu „Nasz nowy dom" ruszyła z pomocą
Pani Ania z mężem pobrała się w 2017 roku. W kolejnym urodził się obecnie już pięcioletni, pierwszy syn Piotruś, niedługo potem zaszła w ciążę z drugim synkiem - Frankiem. I...kiedy była w szóstym miesiącu, jej świat się rozpadł. Mąż zginął w wypadku, a ona została sama. W domu teściowej tłoczy się 11 osób.
- Nie ma miejsca, żeby postawić biurko czy osobne łózko dla Piotrusia - mówi pani Ania. Marzyła, by przenieść się z dziećmi do zakupionego za pieniądze z ubezpieczenia lokum w Żywcu. Nie było tam jednak wyposażenia, w ścianach były dziury, wisiały kable.
Sytuacja się jednak diametralnie zmieniła. Wzruszenie zarówno pani Ani i dzieci, jak i prowadzącej Eli Romanowskiej było trudne do opanowania. Sami zobaczcie! Odcinek został wyemitowany 7 marca. Można go teraz obejrzeć w Polsat Box Go:
Odcinek 302: ekipa programu „Nasz nowy dom" u pani Ani z Żywca.