Policjanci prawdopodobnie uratowali kobietę. Apelują, by nie pozostawać obojętnym.
Jak informują policjanci z żywieckiej komendy - kiedy temperatura spada poniżej zera wiele osób narażonych jest na utratę życia lub zdrowia na skutek wychłodzenia organizmu. Problem ten dotyka przede wszystkim osoby bezdomne, samotne, w podeszłym wieku lub będące pod wpływem alkoholu. Policjanci każdorazowo reagują widząc niepokojącą sytuację. - Tak było w przypadku 42-letniej mieszkanki Żywca, która pomimo ujemnej temperatury siedziała na chodniku. Policjanci zaopiekowali się nią i przekazali pod opiekę najbliższym - relacjonuje asp. sztab. Mirosława Piątek.
Do zdarzenia doszło w sobotę około 23.30 w Żywcu na ulicy Batorego. Jadący tamtędy patrol policji zauważył siedzącą na chodniku kobietę. Ustalili, że była to 42-letnia mieszkanka miasta. Kobieta była nietrzeźwa i miała problemy z utrzymaniem równowagi. Policjanci zaopiekowali się nią, zawieźli do domu i przekazali pod opiekę najbliższym.
Policjanci każdorazowo reagują widząc niepokojącą sytuację. Zwracamy się również do wszystkich z apelem o to, aby nie być obojętnym na czyjąś krzywdę i reagować, gdy widzimy sytuację, w której z uwagi na niską temperaturę, ktoś może być narażony na utratę zdrowia czy życia. Na wychłodzenie organizmu są szczególnie narażeni bezdomni, osoby starsze i osoby nietrzeźwe przebywające na dworze.
- Jeśli widzimy takiego człowieka, nie wahajmy się zadzwonić na numer alarmowy, aby powiadomić o tym policjantów lub inne służby. Każde takie zgłoszenie jest natychmiast sprawdzane. Pamiętajmy, jeden telefon może uratować czyjeś życie - apelują mundurowi.
