Kuriozalna sytuacja wydarzyła się w miniony wtorek w Bielsku-Białej. Mężczyzna najpierw próbował ukraść czteropak piwa "Dębowe" w wartości 18 zł w jednym ze sklepów przy ul. Grunwaldzkiej. Zdradził go jednak przyśpieszony krok, który zauważyła czujna pracownica. Wybiegła za złodziejem, krzycząc "łapać go!", na co zareagował policjant, który po służbie robił zakupy w tym samym sklepie. Jak łatwo można się domyślić, biegową rywalizację wygrał sierż. szt. Bartłomiej Krupa. Zatrzymał mężczyznę i wezwał patrol, który wypisał mu mandat i zwrócił czteropak na sklepową półkę.
Spragniony złodziej nie zamierzał odpuścić. Niespełna godzinę później próbował ukraść czteropak "Dębowego" ze sklepu przy ul. Sobieskiego. Traf chciał, że przed wejściem stał ten sam policjant, który wcześniej udaremnił jego złodziejski akt. Mundurowy po raz kolejny zatrzymał mężczyznę i wezwał kolegów po fachu. Tym razem jednak patrol postanowił skierować do sądu wniosek o ukaranie seryjnego amatora niskoprocentowych trunków.