Udawali pracowników banku i ukradli prawie 170 tysięcy złotych
Jak informuje KMP w Bielsku-Białej, do zuchwałej kradzieży doszło w zeszłym tygodniu. Złodzieje dzwonili do 63-letniej kobiety przez dwa dni o stałych godzinach. Pierwszy z oszustów podszywając się za pracownika banku, poinformował 63-latkę, że jej konto bankowe jest zagrożone, a ona sama powinna przelać znajdujące się na nim środki. Informacje te potwierdził kolejny ze złodziei, który tym razem podawał się za prokuratora i potwierdził wersję swoich poprzedników.
Kolejne telefony złodzieje wykonali kolejnego dnia. 63-latka została poinformowana, by wypłacić środki ze swojego konta, a następnie przelać je na "bezpieczne" konto. Niestety, kobieta uwierzyła złodziejom i postąpiła zgodnie z ich instrukcjami. Mało tego, zamknęła ona również swoje lokaty bankowe, a zgromadzone na nich oszczędności przelała na kolejne "bezpieczne konta".
Złodzieje cały czas pozostawali w telefonicznym kontakcie ze swoją ofiarą. Aby uspokoić 63-latkę gwarantowali jej, że wpłacone przez nią pieniądze zostaną do niej wysłane kurierem. W końcu kobieta zrozumiała, że padła ofiarą oszustwa. Do tego czasu zdążyła jednak przekazać swoje oszczędności złodziejom.
Ofiarami oszustów padają seniorzy
To nie pierwsza taka sytuacja do której doszło w tym miesiącu. 1 lutego 69-latek padł ofiarą podobnego oszustwa i na polecenie rzekomego pracownika banku również wypłacił środki ze swojego konta i przelał je na te wskazane przez złodzieja. O tym, że padł ofiarą oszustwa dowiedział się dopiero po rozmowie z prawdziwymi pracownikami banku.
Złodzieje próbujący oszukać telefonicznie swoich rozmówców przybierają różne formy działania. Często podają się za bliskich osoby do której dzwonią, próbując wyłudzić pieniądze, które pokryją rzekomą policyjną kaucję. Równie często podają się za pracowników banku czy przedstawicieli służb, a często łączą ze sobą kilka tych elementów, co nastąpiło w przypadku 63-latki. Ich ofiarami padają zazwyczaj seniorzy. Dlatego policjanci po raz kolejny apelują, by zachować wzmożoną czujność i pod żadnym pretekstem nie wpłacać żadnych środków na życzenie dzwoniących.