Wędkarze popłynęli łowić ryby. Ratownicy musieli ich wyławiać

i

Autor: WOPR

ŻYWIEC

Akcja ratownicza nad Jeziorem Żywieckim. Wędkarz miał wiele szczęścia

Silne fale i mocny wiatr, nie pomagały w prowadzeniu działań poszukiwawczych. Na szczęście Interwencja Ratownictwa Wodnego Beskidzkiego WOPR nad Jeziorem Żywieckim zakończyła się sukcesem.

W niedzielę wczesnym rankiem policja poinformowała beskidzki WOPR o zaginięciu wędkarza w okolicach ujścia rzeki Soły do Jeziora Żywieckiego. Mężczyzna wypłynął po swoich kolegów i od dłuższego czasu nie było z nim kontaktu.

Podczas poszukiwań jako pierwsi odnalezieni zostali dwoje wędkarzy, którzy znajdowali się na całkowicie odciętym od lądu skrawku ziemi, który powoli znikał pod wodą. Co ma związek z licznymi opadami deszczu - poziom wody w jeziorze się podniósł.

W trakcie prowadzenia dalszych działań poszukiwawczych ratownicy zostali poinformowani, że poszukiwany sternik odnalazł się - doszedł o własnych siłach linią brzegową do miejsca, gdzie pozostawił samochód.

Jak się później okazało, łódź wędkarska zatonęła, a sternik w ostatniej chwili założył kapok, co uratowało jego życie.