Mieszkańcy Szczyrku narzekają na korki. Władze mają na to rozwiązanie
O planach na budowę kolei linowej w Szczyrku napisał red. Marcin Czyżewski z PortalSamorzadowy.pl. Głównym argumentem za inwestycją jest odciążenie dróg, które w sezonie turystycznym są tam straszliwie zakorkowane. Mieszkańcy mają o to pretensje do samorządu. Niestety, warunki geograficzne są niesprzyjające i władze muszą myśleć o alternatywnych rozwiązaniach.
Znajdujemy się w stosunkowo wąskiej dolinie, dlatego nie jesteśmy w stanie wybudować tutaj żadnej dodatkowej drogi, bo nie ma na to miejsca. Na dodatek w sezonie czy w weekendy przez nasze miasto przejeżdżają setki samochodów, wracających z sąsiedniej Wisły, gdyż kierowcy starają się ominąć tamtejsze korki i w ten sposób korkują naszą drogę - mówi Antoni Byrdy, burmistrz Szczyrku, w rozmowie z PortalSamorzadowy.pl
W Szczyrku wybudowano centrum przesiadkowe
Dlatego też urzędnicy postanowili wybudować w Szczyrku centrum przesiadkowe. Przygotowania do inwestycji trwały kilka lat. Najpierw zakupiono teren dawnego kempingu Skalite, potem zdobyto unijną dotację i tym sposobem w kwietniu zeszłego roku udało się otworzyć centrum przesiadkowe z parkingiem.
Ludzie mają jednak swoje przyzwyczajenia i nie wszyscy chcą przesiadać się do autobusów. Dlatego dążymy do budowy nowej napowietrznej kolei gondolowej, która będzie kursować z centrum przesiadkowego Skalite na zbocza Skrzycznego - mówi burmistrz Antoni Byrdy w rozmowie z PortalSamorzadowy.pl.
Polecany artykuł:
Kolej linowa z centrum przesiadkowego Skalite na zbocza Skrzyczne
Jeśli w Szczyrku faktycznie powstanie kolej gondolowa, będzie to największa tego typu inwestycja w Beskidach. Wedle koncepcji linia ze Skalitego na Skrzyczne będzie mieć 4,5 km długości. W gondolach ma się pomieścić 15 pasażerów.
Przed urzędnikami stoi trudne zadanie. Wpierw muszą przygotować szereg dokumentów, w tym studium i miejscowy plan. Inwestycja będzie też sporo kosztować. Według wstępnych szacunków budowa pochłonie ok. 65 mln euro.
Obecnie prowadzone są rozmowy z potencjalnymi inwestorami. Jak przyznał burmistrz Szczyrku w rozmowie z PortalSamorzadowy.pl, żadne ostateczne decyzje nie zapadły, ale samorządowcy chcą doprowadzić sprawę "do szczęśliwego finału".