Wielka awaria w McDonald's. W Polsce restauracje trzeba było zamknąć. Jest oświadczenie

Wielka awaria McDonald's dotknęła restauracje tej najpopularniejszej sieci fast food na całym świecie. Z tego powodu trzeba je było zamknąć. Awaria systemu informatycznego rozszerza się w lokalach od Szwecji, Wielkiej Brytanii i Holandii po Nową Zelandię, Australię czy Chiny. 

W Polsce awaria także dotknęła klientów. Otrzymaliśmy w tej sprawie oficjalne oświadczenie:

"Restauracje McDonald’s w Polsce były czasowo zamknięte z powodu awarii technologicznej. Obecnie wszystkie restauracje funkcjonują. Zdarzenie nie jest związane z cyberbezpieczeństwem. Przepraszamy naszych gości za niedogodności związane z tą sytuacją i dziękujemy za cierpliwość" - poinformowało biuro PR McDonald's w Polsce.

Sweterkowy McDonald w Ustroniu najpiękniejszy na świecie 

Zobacz zdjęcia

Na czym polega awaria McDonald's?

Według szwedzkiej gazety "Expressen" nie działają ekrany do przyjmowania zamówień ani elektroniczne wyświetlacze w kuchni.

Wszędzie jest ten sam problem, nie wiemy, kiedy usterka zostanie naprawiona - oznajmiła gazecie "Aftonbladet" Evelina, pracowniczka nieczynnej restauracji na Dworcu Centralnym w Sztokholmie. 

Właściciel kilku lokali Patrik Hjelte, cytowany przez lokalną gazetę "NWT" na zachodzie Szwecji, poinformował z kolei, że "wszystkie restauracje podłączone są do tej samej globalnej sieci".

O podobnych usterkach informują również media w innych krajach.

Awaria restauracji McDonald's w Polsce

W Polsce restauracje także musiały zostać czasowo zamknięte, ale już działają w normalnym trybie. Klienci dodatkowo zgłaszali drobne awarie związane z zalogowaniem się do aplikacji. Nie wiadomo, czy miało to związek z globalną awarią informatyczną.

W Danii awarię odnotowała telewizja TV2, w Holandii gazeta "De Telegraaf", a w Wielkiej Brytanii - BBC.

W Azji o awarii technicznej, która uniemożliwia przyjmowanie zamówień, jako pierwsi zaczęli informować w mediach społecznościowych klienci sieci fast food w Nowej Zelandii i Australii. Lokalne media podają, że pracownicy niektórych lokali wrócili do starych, sprawdzonych metod i przyjmują zamówienia, zapisując je długopisem na kartce.