Bezpieczeństwo

Wiele grup i służb - jeden cel: bezpieczeństwo nad wodą

2023-07-27 14:56

25 lipca od 2021 roku rezolucją ONZ ustanowiony został Dniem Zapobiegania Utonięciom. Z tej okazji w Żywcu już po raz drugi zorganizowana została konferencja, której celem - jest ochrona życia i zdrowia korzystających z akwenów Żywiecczyzny.

Wszystko zaczęło się rok temu od dyskusji na temat bezpieczeństwa nad akwenami w powiecie żywieckim. W tym roku do merytorycznej rozmowy o bezpieczeństwie dołączyli również druhowie z ochotniczych straży pożarnych powiatu żywieckiego.

Ratowanie ludzkiego życia to podstawa i misja każdej z grup, które wzięły udział w spotkaniu zainicjowanym przez żywiecki oddział Wodnego Pogotowia Ratunkowego. - Sprowadziliśmy wielu specjalistów, mówiliśmy między innymi o najnowocześniejszych technikach ratownictwa - o wykorzystywaniu dronów, czy o użyciu nowoczesnego sprzętu, który w naszym specyficznym i trudnym terenie, jest po prostu niezbędny do niesienia skutecznej pomocy. Dlatego tak istotne jest wsparcie naszego partnera, czyli wiodącego producenta pojazdów użytkowych właśnie w ratownictwie. Dzięki obecności na spotkaniu Wód Polskich mogliśmy poznać plany dotyczące przyszłości naszych pięknych akwenów - Jeziora Żywieckiego i Międzybrodzkiego - relacjonuje w rozmowie z nami Grzegorz Urbański - koordynator Wodnego Pogotowia Ratunkowego w Żywcu.

- Nie mogło nas tu zabraknąć - przyznaje Maria Wisińska-Kurz - dyrektor Zlewni w Żywcu. - Ta konferencja łączy w sobie wszystkie instytucje i służby, które powinny rozmawiać ze sobą, dyskutować i podejmować wspólne działanie dla dobra i bezpieczeństwa użytkowników jeziora żywieckiego. Ruch turystyczny stale się tu rozwija, ze względu na unikatowość samego zbiornika, ale i powstającą infrastrukturę wokół niego - zauważa Maria Wisińska-Kurz. - Nie da się jednak nie zauważyć, że rodzi to też problemy takie jak śmieci. Pojawia się też więcej drobnych zdarzeń na wodzie, ale i poważniejszych incydentów wymagających już zaangażowania służb ratunkowych - dodaje dyrektorka Zarządu Zlewni w Żywcu. - Może się zdarzyć, że do akcji ratunkowej na jeziorze zadysponowany zostaje śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, a obecni na miejscu ratownicy, strażacy czy policjanci, również powinni potrafić skutecznie współpracować z ekipą ratunkową śmigłowca - mówi doktor Szymon Januszyk z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Krakowie. - W pomocy poszkodowanemu najważniejsza jest koordynacja służb, ich wzajemna komunikacja i ciągła łączność radiowa - to one mają kluczowe znaczenie dla szybkiego dotarcia do poszkodowanego. Stąd też - uczestniczący bezpośrednio w akcji ratownicy muszą również pamiętać o umiejętności określania dokładnej lokalizacji miejsca zdarzenia czy naprowadzaniu wizualnym ekipy śmigłowca - dodaje.

Coraz więcej interwencji na wodzie

W Kotlinie Żywieckiej wypadki, również te na wodzie, zdarzają się dość często, a Żywiecczyzna staje się coraz bardziej atrakcyjnym rejonem. Świadczyć o tym mogą choćby statystyki biorącego także udział w spotkaniu Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - W ubiegłym roku 133 razy interweniowaliśmy na wodach jeziora żywieckiego i międzybrodzkiego, a w tym roku, do połowy wakacji odnotowaliśmy już 75 interwencji - relacjonuje Bartłomiej Szczelina prezes oddziału rejonowego w Żywcu Beskidzkiego WOPR-u. - Jeśli widzimy, że dzieje się coś niebezpiecznego - przede wszystkim sięgamy po telefon i wybieramy 112. To najlepsze i najprostsze co możemy zrobić. Podajmy lokalizację miejsca zdarzenia, mówimy co się dzieje - dodaje. - Jeśli jednak jesteśmy w stanie pomóc bezpośrednio - oczywiście pomagajmy. Ważne jednak, byśmy pamiętali, że „dobry ratownik, to żywy ratownik”, dlatego jeśli możemy i potrafimy - pomagajmy, ale minimalizujmy własne ryzyko - podpowiada ratownik.

Wiele grup, wspólny cel

- Policja, Państwowa Straż Pożarna, strażacy ochotnicy czy ratownicy wodni - wszyscy mamy wspólny cel: pomóc poszkodowanym. Dlatego kluczowa jest tu koordynacja działań służb, byśmy mogli szybko i skutecznie udzielać pomocy - podkreśla brygadier Łukasz Węgliński - Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Żywcu. - Trzeba jednak przyznać, że nie wszystkie akcje kończą się szczęśliwie, czasem mamy do czynienia z poszukiwaniami, a także z zabezpieczeniem miejsca zdarzenia - dodaje nasz rozmówca. - Dlatego też tak ważne były i te elementy konferencji, które poruszały współpracę ratowników choćby z policją, czy prokuratorem - dodaje Zastępca Komendanta Powiatowego Policji w Żywcu podinspektor Jerzy Bujok.

Nie tylko ratowanie życia

- Niestety, zdarza się i tak, że jako ratownicy wodni, strażacy czy policjanci - możemy mieć do czynienia z sytuacjami, kiedy poszkodowanemu nie da się pomóc, a do pracy musi wejść także i prokurator i biegli. Choć nie mówi się o tym często, również w takich sytuacjach, niezbędna jest ścisła współpraca wszystkich służb obecnych na miejscu i doskonały przepływ informacji. Tu każdy szczegół ma znaczenie, każda czynność wykonana przez udzielających pomocy ma znaczenie - podkreśla Piotr Pindel - członek Klub Żeglarskiego Halny, ale i emerytowany policjant i technik kryminalistyki, jeden z prelegentów konferencji. - To w jaki sposób zostanie zabezpieczone miejsce zdarzenia, późniejsze oględziny - to wszystko może decydować o losie człowieka, którego na przykład podejrzewamy o popełnienie przestępstwa - podkreśla.

Teoria i zdobywanie wiedzy to jedno, ale podczas spotkania grup i służb ratujących życie na wodzie, nie mogło zabraknąć ćwiczeń w terenie. Dlatego w drugim dniu, ratownicy przećwiczyli na Jeziorze Żywieckim sytuacje, które najczęściej występują właśnie na tym akwenie. Nie zabrakło też sporej dawki informacji od instruktora kite surfingu i wing foilu - czyli dyscyplin sportowych, które bardzo już teraz zawładnęły miłośnikami wodnej rekreacji. W wodzie uczestnicy spotkania brali udział w pozorowanej akcji wywrotki łodzi żaglowej z osobami poszkodowanymi znajdującymi się pod łodzią, oraz analogiczną sytuację bez poszkodowanych. - Każda jednostka mogła przećwiczyć ten scenariusz. Bardzo nas cieszy, że Ochotnicza Straż Pożarna z Pietrzykowic brała udział w tych manewrach, ponieważ druhowie są nową grupą działającą na Jeziorze Żywieckim - podsumowuje Grzegorz Urbański.

Są już efekty pierwszej konferencji

Po pierwszej, ubiegłorocznej konferencji udało się powołać grupę roboczą, efektem działania której jest już system łączności nad jeziorem żywieckim łączący WPR, Klub Żeglarski Halny w Zarzeczu, a także beskidzki WOPR. Nad jeziorem pojawił się też ogólnodostępny defibrylator, z którego mogą korzystać w razie potrzeby zarówno służby, jak i sami turyści. - Mam nadzieję, że i po tej konferencji będą kolejne. - Klub Żeglarski Halny, jako najbardziej doświadczeni żeglarze na tym akwenie, zaproponowali podczas naszego spotkania - powiedzieli dziś o systemie wczesnego ostrzegania na jeziorze żywieckim. Czyli o latarniach, które świetnie sprawdzają się na mazurach - i co ważne - taki system mógłby zostać zastosowany również u nas - system meteo i użytkownicy jeziora dostają gotowy komunikat uprzedzający o zbliżającym się niebezpieczeństwie na wodzie - podsumowuje koordynator WPR w Żywcu. Już wiadomo, że w przyszłym roku konferencja będzie miała charakter wojewódzki.