Cztery ze schronów brały udział w walkach kampanii wrześniowej w 1939 roku. Obiekty obsadzone były przez żołnierzy z Batalionu Korpusu Ochrony Pogranicza „Berezwecz” pod dowództwem majora Kazimierza Czarkowskiego.
Obecnie w dwóch schronach można oglądać wystawy historyczne poświęcone wydarzeniom sprzed 81 lat. Warto tu przyjechać i wielką historię - zobaczyć w lokalnej soczewce.
Walki, które rozegrały się w pierwszych dniach września w Węgierskiej Górce - przeszły do historii jako „Westerplatte Południa”. - Nie chodzi tu do końca o znaczenie strategiczne tej potyczki z wojskiem hitlerowskim, ale bardziej o postawę naszych żołnierzy - wyjaśnia Artur Caputa z Muzeum Czynu Zbrojnego Żywiecczyzny, dzięki któremu powstała wystawa w obiekcie. - Ze względu na brak odpowiedniej łączności - rozkaz o wycofaniu się nie dotarł na czas. Kiedy Polacy zorientowali się, że nie mają już szans na odwrót - walczyli do samego końca, do ostatniej sztuki amunicji - wyjaśnia.
- Pamiętam jeszcze z dzieciństwa, wtedy był tu jedynie sam schron i dwie armaty. Teraz całe otoczenie zachęca do zwiedzania - komentuje Łukasz Stolarczyk. - Ten schron to rzeczywiście spora atrakcja turystyczna w tym regionie - świadczy o tym choćby sama ilość samochodów na parkingu. Ludzie po prostu chcą to miejsce zobaczyć - przyznaje w rozmowie z Radiem Eska.
- Warto też zobaczyć ten drugi udostępniony schron - za Sołą - „Waligóra” - tam również jest wystawa. Reszta z tych budowli jest raczej zaniedbana, ale i tak warto je zobaczyć. Dobrze, że są tacy ludzie, dzięki którym jest dostęp do tych opowieści, pamiątek i naszej historii… przyznaje nasz rozmówca. - Jesteśmy tu już nie pierwszy raz, ze względu na syna Antka. Ma zaledwie siedem lat, a stawia sporo pytań o historię, na które odpowiedzi wcale nie są proste - dodaje pan Łukasz.
- Tam w bunkrze jest taki karabin, trochę rusza się w nim części - bardzo mi się to podoba. Najbardziej jednak podoba mi się ten helikopter - opowiada podekscytowany Antoś, który ochoczo zasiadł za sterem maszyny Mi-2. - Już kilka razy tu byłem i za każdym razem jest tu bardzo ciekawie. Wcale się tu nie nudzę - dorzuca chłopak.
- To trzeba zobaczyć… Bunkry to jedno, ale sama okolica jest zachwycająca - tego nie ma dalej na Śląsku - piękne lasy, a do tego te schrony… To ważne, że ludzie mogą tu przyjść i przyjrzeć się historii z bliska - przyznaje pan Zbigniew, który schrony zwiedzał w towarzystwie wnuczek.
Od lat, końcem sierpnia przy schronie „Wędrowiec” odbywała się poruszająca rekonstrukcja historyczna upamiętniająca bohaterską obronę Węgierskiej Górki. W tym roku jednak, z uwagi na pandemię - zrezygnowano z widowiska historycznego. Oficjalne uroczystości odbędą się jednak 1-go września o 16-tej.
W tygodniu schron dostępny jest dla zwiedzających od 9-tej do 15-tej. W weekend od 10-do 16tej. Warto jednak najpierw umówić się dzwoniąc do ośrodka promocji gminy.
Westerplatte Południa - żołnierze walczyli do ostatniej sztuki amunicji. To miejsce trzeba zobaczyć
2020-08-21
21:32
Miało być ich szesnaście, wybudowano zaledwie pięć. Schrony bojowe w Węgierskiej Górce - wyjątkową lekcją historii
Westerplatte Południa
Pamięć o żołnierzach z Westerplatte Południa