-Od 2016 roku, wolontarystycznie, w grupie kilku osób robimy tą wystawę i udało nam się w bardzo krótkim czasie stworzyć coś, co jest niezwykłe, bo to jest chyba najlepsza wystawa tego typu na Żywiecczyźnie. Najlepsza, największa i taka, która pokazuje prace współczesne, sztukę współczesną. Ponoć tej sztuki nie było? Kiedy pierwszy raz zaproponowałam tego typu wystawę instutucjom kultury w Żywcu okazało się, że nie ma zainteresowania, bo nie ma artystek. Na 150 tysięcy ludzi w powiecie ? W tej chwili okazuje się, że są. Jest ich bardzo dużo. Robią wspaniałe rzeczy. Są bezdyskusyjnie wyjątkowe, każda jest inna, co świetnie widać na tej wystawie. Łączy je oczywiście płeć, a także inspiracja pochodząca z Żywiecczyzny, lub jakaś inna forma więzi z tym obszarem, choćby poprzez pochodzenie, czy zamieszkiwanie- mówi Anna Barabasz pomysłodawczyni Pawilonu Sztuki Kobiet na Żywiecczyźnie.
W tym roku swoje prace prezentują : Joanny Zając- Slapnicar, Agnieszka Kastelik, Justyna Miodońska, Karolina Gac-Okrzesik, Ewelina Wiercigroch-Dudka, Natalia Paczyńska i Ewa Wolf.
Inspiracją do powstawania tegorocznych prac w przypadku malarki Joanny Zając- Slapnicar były emocje związane z pandemią.
-Przygotowując się do tej wystawy stwierdziłam, że jednak ta pandemia miała duży wpływ na różne przemyślenia właśnie o potrzebie kontaku z ludżmi, o izolacji, o samotności, o strachu. Pojawiają się inne kolory, inne formy, inne wzory. Dla mnie to też jest taki moment zauważenia. O, to jednak teraz jest coś innego. I fajnie, że co roku można jakieś nowe przeżycia pokazać- mówi artystka.
Wystawę prac w ramach V Pawilonu Sztuki Kobiet na Żywiecczyźnie w pałacu Habsburgów można oglądać do 11 września.