Zima

Taka była zima w Korbielowie 60 lat temu. Wyjątkowe zdjęcia dominikanina Adama Studzińskiego

Zima w Korbielowie zawsze była śnieżna. Śnieg pokrywał grubą warstwą nie tylko wyższe partie gór, ale także niżej położone domy. Wyjątkowe zdjęcia z archiwum dominikanina o. Adama Studzińskiego pokazują prawdziwe oblicze zimy w Korbielowie równo 60 lat temu.

Korbielów to malownicza miejscowość, położona u stóp Pilska. Dziś pełna jest turystów zarówno latem, jak i zimą. Pewnie niewiele osób wie, że gwałtowny rozwój Korbielowa nastąpił dopiero przed II wojną światową, gdy zaczął być odkrywany przez letników. Z rozwojem Korbielowa nieodłącznie związane jest powstanie kościoła, a następnie ośrodka rekolekcyjnego dominikanów.

Ojcowie dominikanie do Korbielowa przybyli w 1958 r. i zamieszkali w niewykończonej jeszcze plebanii. Pierwszym duszpasterzem kościoła pod wyzwaniem Najświętszej Maryi Panny Królowej Aniołów został o. Antoni Wiśniewski. Obecność dominikanów tak nie spodobała się ówczesnym władzom, że kilka razy próbowały one siłą usunąć ich z tej miejscowości. Na szczęście do tego nie doszło, głównie za sprawą oporu mieszkańców. 

W 1963 r. do domu zakonnego w Korbielowie przybył na kilka miesięcy o. Adam Studziński. I to za sprawą jego zdjęć możemy się dowiedzieć, jak wyglądał Korbielów 60 lat temu. 

Zobaczcie zdjęcia Korbielowa zimą w 1963 roku

O. Adam Studziński był postacią wyjątkową. Studiował filozofię i teologię, jednak naukę przerwała wojna. Na wieść o napaści Związku Radzieckiego na Polskę uciekł na Węgry, apotem do Jugosławii i Palestyny. W tworzonej Armii Polskiej został kapelanem 4 batalionu czołgów, późniejszego Pułku 4 Pancernego „Skorpion”. Uczestniczył w kampanii włoskiej, wykazując się bohaterską postawą w czasie bitwy o Monte Cassino. Wziął także udział w bitwach o Ankonę i Bolonię oraz w walkach w Apeninach. Otrzymał liczne odznaczenia, m.in. Krzyż Srebrny Orderu Wojennego Virtuti Militari, Krzyż Walecznych oraz Złoty Krzyż Zasługi z Mieczami.

Wszędzie, gdzie się pojawiał, widziano go z aparatem i kamerą. 

Pozostawił po sobie niezwykłe archiwum, które tylko w części jest obecnie skatalogowane i opisane. Na szczególną uwagę zasługują jego zdjęcia wojenne. Ojciec Adam utrwalił na kliszach sprzęt wojskowy i życie codzienne żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, a także zabytki, przyrodę oraz mieszkańców Jugosławii, Palestyny, Iraku, Iranu, Egiptu, Włoch, Francji i Anglii.

W zbiorach znajduje się także zdjęcia dokumentujące zwyczajne życie po wojnie, w tym np. zimę w Korbielowie. Na tych zdjęciach widać zaśnieżone góry i szlak górski oraz przykryty śniegiem klasztor dominikanów.