- Dzieci są bardzo zainteresowane tymi technikami - przyznaje Maria Grzegorek - gawędziarka z Juszczyny. - Świetne, że możemy tym dzieciom pokazać jak dawniej sami wykonywaliśmy ozdoby, jak wyglądała choinka czy połaźnica - przyznaje nasza rozmówczyni. - Obserwuję, że dzieciom to się bardzo podoba i widać, że są zafascynowane taką pracą - może wspólnie z rodzicami, jeszcze przed świętami spróbują wykonać takie dzieła w domu - śmieje się pani Maria.
- Na połaźnicy wieszano jabłka, orzechy, cebule… i czosnek. Do tego coś wykonane ze słomy, a do tego wypiekane pierniczki - tłumaczyła młodym artystom Barbara Rosiek - etnografka z Muzeum Miejskiego w Żywcu. Dodatkowo pojawiały się „światy”- czyli niewielkie, okrągłe konstrukcje stworzone z opłatka.
Na warsztatach pojawił się dziecięcy zespół regionalny „Rajcusie” z Rajczy - młodzi wykonywali profesjonalną gwiazdę kolędniczą, która przyda się podczas tegorocznego kolędowania. - Mamy w zespole podobną gwiazdę, ale w zasadzie dopiero teraz dowiedzieliśmy się, jak od podstaw buduje się gwiazdę - zaskoczyło nas to, jak się ją buduje ciekawe doświadczenie - Marika i Paulina.
- Mimo pandemii, udało się nam zorganizować cykl warsztatów bożonarodzeniowych, ale nie tylko. Bo „Boże Narodzenie w Beskidach” - to również coroczny konkurs literacki i plastyczny - wyjaśnia Mirosław Dziergas - szef Wydziału Turystyki, Kultury, Sportu i Promocji Powiatu Żywieckiego.
- Nadesłane prace pokazały jak głęboko dzieci przeżywają ten czas, co dla nich jest istotne - wyjaśnia nasz rozmówca. - Trzeba przyznać, że jak co roku nie brakowało wzruszeń i refleksji podczas oceny tych wyjątkowych prac.
Oba konkursy od lat cieszą się nie słabnącym zainteresowaniem. - Na konkurs plastyczny nadesłano aż 162 prace, a nagrodzono 68 uczestników - relacjonuje Weronika Kasperek etnolog z Muzeum Miejskiego w Żywcu i członkini jury.
- Prace dotyczyły głównie wyniesionych z domu tradycji, bądź też zasłyszanych od seniorów. Jest dużo prac poświęconych wspólnej wieczerzy czy wspólnemu ubieraniu choinki. Ku naszemu zaskoczeniu - pojawił się też motyw dawnej połaźnicy - podkreśla Weronika Kasperek. - Chyba najwięcej prac było jednak zainspirowanych zwyczajami kolędniczymi - podsumowuje nasza rozmówczyni.
Wiele wzruszeń dostarczył także konkurs literacki, na który wpłynęło ponad 180 prac, z czego nagrodzono 80 młodych artystów. - Ich prace były bardzo aktualne, opowiadały o tym, co wokół nich dzieje się współcześnie - przyznaje Barbara Rosiek - etnografka z Muzeum Miejskiego w Żywcu
- Pokazywały te pracę pogoń dorosłych za wszystkim, że brakuje im czasu by… BYĆ - przyznaje etnografka. - Jeden z młodych uczestników napisał, że najważniejsze by teraz być razem, a nie tylko obok siebie - relacjonuje członkini jury.
Warto też wspomnieć, ze w konkursie literackim nie zabrakło też wątków ekologicznych - obaw o ziemię, strachu dotyczącego kataklizmów… Optymizmu dodaje jednak nadzieja, którą wciąż mają młodzi - „jeszcze nie jest za późno, jeszcze wszystko da się naprawić”… a „kochać mamy każdego dnia, nie tylko w czasie Świąt Bożego Narodzenia”… - podsumowuje Barbara Rosiek.
Uroczyste podsumowanie konkursów i wręczenie nagród laureatom odbyło się w Miejskim Centrum Kultury w Żywcu.