- Bardzo chcieliśmy się z Wami spotkać, ale wiadomo jaka jest sytuacja pandemiczna, dlatego wpadliśmy na pomysł, by zaprosić Was na spacer w terenie. Na świeżym powietrzu jest przecież zdecydowanie bezpieczniej - tak witała społeczników na starcie sobotniego spaceru Anna Zięba.
Wolontariusze zachowując wszelkie wymogi bezpieczeństwa ruszyli na ścieżkę, by zmierzyć się z zaskakującymi konkurencjami i pytaniami... z zakresu przyrody. Na mecie czekała na nich nie tylko słodka niespodzianka, ale przede wszystkim podziękowania i symboliczne puchary oraz upominki, a każdy uhonorowany został szarfą „Lider Wolontariatu”. Najważniejsze było jednak spotkanie.
Trudny rok
Teresa Cimała szefowa Żywieckiego Centrum Wolontariatu - przyznaje, że kończący się rok był bardzo trudny dla wolontariuszy. Wciąż jednak działają ludzie, którzy chcą pomagać tym, których uziemiła choroba czy przymusowa kwarantanna.
Nie mogliśmy działać jak wcześniej, ale pandemia spowodowała, że otwierały się kolejne serca. Żaden z apeli o pomoc - nie pozostawał bez echa - zaznacza nasza rozmówczyni. Udało się jednak zrealizować tez kilka wydarzeń kulturalnych - dodaje. Paradoksalnie bardzo wiele nas nauczyła ta pandemia, przeszliśmy niezłą szkołę - również w naszej działalności. Dzięki tym ludziom wiele się dzieje w Żywcu - przyznaje w rozmowie z Radiem Eska.
Wolontariusze to ludzie wielu zawodów i wielu pasji
- Ja jestem zawodowym żołnierzem, żona szyje - ma swoją firmę - a w wolnym czasie razem z naszymi psami - staramy się robić coś dobrego - wyjaśnia Tomasz Janik. - Angażujemy się w Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, ale też robimy akcje profilaktyczne nad wodą, bo jestem tez ratownikiem wodnym.
Jerzy Bułka z Fotograficznego Klubu Górskiego Góry bez Cenzury to kolejny z wyróżnionych wolontariuszy. - Czasem coś, gdzieś uda się podziałać - śmieje się nasz rozmówca. Co z tego mamy? - satysfakcję tylko tyle, i aż tyle - dodaje.
Jedna z najmłodszych wolontariuszek - Kasia Wiercigroch również zaangażowała się w działalność społeczną. A że przykład idzie z góry… w działania wciągnął ją tata. - Wspólnie z ekipą innych wolontariuszy stworzyliśmy tu te ścieżki rowerowe - wyjaśnia. - Na początku działaliśmy tym co mieliśmy, brakowało narzędzi. Potem dostaliśmy pieniądze z programu Działaj Lokalnie i pojawił się sprzęt. Fajnie jest zrobić coś dobrego dla innych, a przy okazji dla siebie - bo przecież my również będziemy śmigać po tych trasach - tłumaczy.
Wolontariusz czyli kto
- Wolontariusze to ludzie,którzy lubią społeczność, lubią działać, a nie lubią stagnacji… To ludzie o otwartych sercach i głowach - przyznaje Anna Jafernik - jedna z koordynatorek programu Działaj Lokalnie na Żywiecczyźnie, który również bazuje na energii wolontariuszy. - Jeśli ktoś spróbuje raz wolontariatu, z czasem nie będzie mógł bez tego żyć… i będzie działać.