22-latek stracił samochód w wyniku nowych przepisów. To pierwszy kierowca w Polsce
O pierwszym kierowcy w Polsce, którzy odczuł efekty nowych przepisów, poinformowało Radio Biesko. W nocy z 13 na 14 marca, zaledwie półtorej godziny po wejściu w życie drakońskich regulacji, policjanci z Ustronia zatrzymali pijanego kierowcę.
22-latek usiadł za kierownicą Audi A3 z ponad 2 promilami alkoholu we krwi. Mundurowi odebrali mu prawo jazdy i samochód.
O dalszym losie mężczyzny zadecyduje sąd. 22-latek musi się liczyć z wysoką grzywną, karą pozbawienia wolności do trzech lat oraz utratą prawa jazdy i samochodu - relacjonował Krzysztof Pawlik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie w rozmowie z Radiem Bielsko.
Konfiskata samochodu za jazdę po pijaku. W Polsce weszły w życie nowe przepisy
Przypomnijmy. Od 14 marca 2024 roku w Polsce stracić samochód może każdy nietrzeźwy kierowca, który będzie miał co najmniej 1,5 promila alkoholu we krwi. Nie musi nawet spowodować żadnej kolizji. Wystarczy, że zostanie przyłapany w czasie rutynowej kontroli trzeźwości. Z samochodem mogą również pożegnać się kierowcy przy zawartości powyżej 1 promila alkoholu we krwi lub w sytuacji recydywy, jeśli spowodują wypadek.
Po zbadaniu kierowcy alkomatem policjant musi wypisać decyzję o tymczasowym zatrzymaniu pojazdu na okres 7 dni. W tym czasie sąd wydaje wyrok o konfiskacie.
Nowe przepisy o konfiskacie samochodu mają zapobiec wypadkom pod wpływem alkoholu, bo rocznie aż 100 tys. kierowców łapanych jest na podwójnym gazie. Takie drakońskie kary są z powodzeniem stosowane w Belgii, Danii, Estonii, Finlandii, Francji, Litwie, Łotwie czy Słowacji.