- W tym roku na żywiecki rynek zjedzie 50-ciu wystawców z całej Polski, a wydarzenie trwać będzie aż trzy dni - mówi Henryk Zając - organizator wydarzenia i zapewnia, że „chińskiej ciupagi” tam nie znajdziecie. W czym będzie można wybierać? - Preferujemy produkty tradycyjne, polskiego dziedzictwa kulinarnego, rzemieślniczego - wyjaśnia nasz rozmówca. - Znajdziecie wszystko, co związane jest ze środowiskiem wiejskim, przetwórstwem, to co obecnie ludzie wytwarzają w swoich gospodarstwach rolnych - dodaje. - Będzie więc szeroki asortyment kulinarnych specjałów - będą tradycyjne wędliny, sery z Korycina, miody, chałwy, syropy, wina i piwa rzemieślnicze… ale będzie też rękodzieło - podkreśla Henryk Zając. Ale skąd właściwie ta nazwa?- W Żywcu mamy źródełko świętego Wita, w którym - tradycyjnie mieszkańcy miasta szukali zdrowia - i stąd właśnie nawiązanie - my również promujemy zdrowie poprzez ten jarmark i proponowane na nim eko produkty.Stoiska czynne będą codziennie od 9.00 do 19.00. Nie zabraknie też strawy dla ducha - bo podczas wydarzenia przygrywać będą lokalne kapele góralskie.Celem Jarmarku jest zaprezentowanie bogactwa polskich produktów tradycyjnych i lokalnych, ale i działanie na rzecz zachowania dziedzictwa kulinarnego różnych regionów Polski. Honorowy patronat nad wydarzeniem objął Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
