Burza na Jeziorze Żywieckim
Nagle załamanie pogody doprowadziło do bardzo niebezpiecznej sytuacji na Jeziorze Żywieckim. Gdy załogi żaglówek wypływały na jezioro, świeciło piękne słońce, lecz po południu nagle rozpętała burza w porywistym wiatrem i obfitą ulewą. Na dodatek pojawiła się mgła, utrudniająca nawigację i wysokie fale.
- Patrol prewencyjny natknął się we mgle na przewróconą żaglówkę. Omega byłą wywrócona, a załoga dryfowała. Na szczęście dwóch mężczyzn i kobieta mieli kapoki. Udało się ich wyciągnąć z wody i odstawić na brzeg. Jako, że byli wychłodzeni, zaopatrzyliśmy ich w folie termiczne - mówi Bartłomiej Szczelina, prezes Beskidzkiego WOPR Oddział Rejonowy w Żywcu.
Akcja WOPR na Jeziorze Żywieckim
Zobacz zdjęcia z akcji ratowników WOPR
Jak dodaje, Bartłomiej Szczelina, w przypadku dynamicznie pogarszających się warunków pogodowych, ratownicy WOPR zgodnie z procedurami, mają obowiązek prewencyjnego patrolowania jeziora. Przede wszystkim po to, aby ostrzec ludzi przed zbliżającym się niebezpieczeństwem, ale także dlatego, aby pomóc im w przypadku, gdy już dojdzie do wywrócenia żaglówki.
- Dzięki tej procedurze możemy wcześniej znaleźć się na wodzie i nie czekać na wezwanie do pomocy. A tej udzielamy żeglarzom, ludziom na kajakach czy deskach SUP, którzy samodzielnie nie byliby w stanie dopłynąć do brzegu - mówi prezes Bartłomiej Szczelina.
Co zrobić po wywrotce jachtu
Jeśli przydarzy ci się wywrotka łodzi, wezwij pomoc, korzystając z telefonów alarmowych (aktywnych w całej Polsce). Zanim przybędą służby ratunkowe, udziel pomocy członkom załogi. W żadnym wypadku nie próbuj dopłynąć samemu do brzegu, bo stracisz dużo siły i doprowadzisz do wyziębienia organizmu.
W opisywanej sytuacji, dwóch mężczyzn i kobieta wyszli cało z opresji na Jeziorze Żywieckim. Stracili jednak rzeczy osobiste, które nie były zabezpieczone.