Stalownik kiedyś.

i

Autor: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Czy w Stalowniku może powstać archiwum? Zdaniem międzynarodowego jury - jak najbardziej

2022-11-16 17:36

Absolwentka Politechniki Krakowskiej Agnieszka Kępa wygrała konkurs Polsko-Niemieckiej Nagrody Integracyjnej BDA-SARP, w którym rywalizowali architekci z obu krajów. Projekt Polki zakładał modernizację dawnego szpitala Stalownik i przystosowania go do roli archiwum.

Stalownik zyska użyteczność, ale zachowa swój współczesny charakter -  przekonuje Agnieszka Kępa

Projekt absolwentki Politechniki Krakowskiej ma na celu adaptację Stalownika na przestrzeń wystawienniczą i archiwum. W tym celu architekta cofnęła o trzy metry szklaną fasadę, a w wolnej przestrzeni wprowadziła diagonalnie przecinającą budynek  zewnętrzną klatkę schodową.

Zgodnie z jej projektem, archiwum miałoby się znaleźć w nowej bryle, która podwoi obecną wysokość Stalownika, a także pozwoli mu zachować, jak to określiła architektka, "walory trudnej do eksploracji twierdzy"  Autorka przekonuje, że  taki zabieg pozwoli oddzielić archiwum od odwiedzających budynek przechodniów, przez co Stalownik zachowa swoją współczesną rolę specyficznej atrakcji. Jak powiedziała Agnieszka Kępa portalowi architekturaibiznes.pl:

Chociaż teoretycznie budynek nie ma obecnie funkcji, w praktyce stał się wertykalnym parkiem i obiektem zainteresowania entuzjastów brutalistycznej architektury. Mimo zakazów Stalownik wciąż jest odwiedzany i eksplorowany. Z utylitarnego obiektu przeobraził się w formę estetycznej atrakcji, która stała się jego nową, nieformalną rolą.

Historia Stalownika

Początki tego charakterystycznego obiektu wybudowanego na Łysiej Górze sięgają lat 60. Na początku swojej historii pełnił on funkcję sanatorium, w którym leczyli się cierpiący na gruźlicę hutnicy. W 1982 obiekt został przekształcony na szpital miejski. Liczył on 5 oddziałów, a w jego trzyosobowych pokojach mieściło się 320 łóżek. W okresie świetności Stalownika leczyły się w nim tysiące osób, nie tylko z Bielska-Białej i okolic, ale również Wrocławia i Krakowa.

Wszystko zmieniło się w 2001 roku, gdy szpital został ostatecznie zamknięty, a sam Stalownik zaczął powoli niszczeć. Jego los nie odmienił się po zakupie budynku przez prywatnego właściciela w 2006 roku. Inwestor rozpoczął rozbiórkę budynku. Została ona jednak przerwana przez nadzór budowlany, ze względu na brak odpowiednich pozwoleń. Nowy właściciel został ukarany wyrokiem w zawieszeniu, a pozostawiony bez nadzoru Stalownik popadał w ruinę.

Obecnie, ze względu na swoją niecodzienną budowę i malownicze położenie, jest jedną z ulubionych "miejscówek" śląskich eksploratorów, a nagrania z ich wypadów można znaleźć między innymi w serwisie Youtube.