Groził sklepikarzowi z powodu zapałek
Poznaliśmy ciąg dalszy sprawy, o której pisaliśmy już tutaj. Przypomnijmy, że w poniedziałek 28 listopada około godziny 13:30 na ulicy 3 Maja w usłyszano strzały. Jak wykazało prowadzone przez policjantów postępowanie, 22-letni mieszkaniec Bielska-Białej wtargnął do jednego z kiosków, żądając zapałek. Gdy sprzedawca odmówił, agresor opluł szybę wystawową. W trakcie awantury młody mężczyzna zaczął grozić sprzedawcy, później wyciągnął broń i strzelił w jego kierunku, a następnie uciekł.
Na miejsce skierowano policyjne patrole. Mundurowi przesłuchali świadków zdarzenia, zabezpieczyli monitoring i rozpoczęli poszukiwanie sprawcy, w których brały udział również psy tropiące. 22-latek został odnaleziony po paru godzinach. Miał przy sobie pistolet, którym groził sklepikarzowi.
Sprawca napadu może spędzić za kratkami kilka lat
Policja w Bielsku-Białej poinformowała dzisiaj (czwartek 1-go grudnia) o zarzutach wobec 22-latka. Młodego mężczyznę oskarżono o kierowanie gróźb karalnych oraz zmuszenie do określonego zachowania. Za wymienione przestępstwa grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności. Na wniosek sądu i prokuratury sąd zdecydował o nałożenie na agresywnego 22-latka trzymiesięcznego aresztu.
Jak informują policjanci z Bielska-Białej, poniedziałkowy atak na sklepikarza to nie jedyny wybryk młodego mieszkańca Bielska-Białej. Czynności prowadzone przez śledczych wykazały, że 22-latek dwa dni przed zatrzymaniem groził pistoletem pracownikowi jednego z lokali gastronomicznych, w ten sposób powstrzymując go przed wezwaniem policji.
