- Cieszę się, że problem spotyka się z coraz większym zrozumieniem. Nie chodzi bowiem o uprawianie polityki, jak niektórzy sugerują, a o bezpieczeństwo naszych małych mieszkańców. Nasz szpital zabezpiecza przecież aż 125 tys. pacjentów z kilku powiatów, w tym powiatu żywieckiego- mówi starosta bielski, Andrzej Płonka.
Mamy dane z wykonania usług medycznych w bielskiej placówce w ostatnim miesiącu. Wyniosło ono ok. 72 %, co oznacza że według nowych zasad wprowadzonych przez Ministerstwo Zdrowia w trakcie pandemii COVID-19, bielski „pediatryk” otrzyma za luty 2021 r. o ponad 0,5 mln zł mniej. W poprzednim miesiącu było to mniej o ok. 700 tys. zł. W skali roku zabraknie więc ok. 10 mln zł na normalne funkcjonowanie placówki. Skutkiem tego, że nowe zasady rozliczania szpitali pediatrycznych zostały wprowadzone z zaskoczenia (otrzymaliśmy tę informację 1 lutego br.), bielska jednostka zareagowała utratą płynności finansowej- zabrakło środków na wypłatę wynagrodzeń dla personelu już za styczeń tego roku! Tymczasem szpital ma normalnie pracować i w pełnym rygorze sanitarnym walczyć z trzecią falą pandemii koronawirusa.
Do Starostwa Powiatowego w Bielsku-Białej, które jest organem założycielskim bielskiego szpitala wpłynęły odpowiedzi na pisma wysłane do Premiera, Ministerstwa Zdrowia i Wicewojewody Śląskiego w tej sprawie. Czytamy w nich, że Minister Zdrowia 09.02.21r. wprowadził zmianę w rozporządzeniu, dzięki której nasz szpital może wnioskować o zaliczkę do NFZ w wysokości miesięcznego ryczałtu z zeszłego roku. Ta zmiana obejmuje pierwszy kwartał 2021 r. - W praktyce to przesunięcie agonii naszego szpitala o 3 miesiące. Od 9 lutego br. nic się w przepisach nie zmieniło. Przynajmniej my oraz dyrekcja placówki nic na ten temat nie wiemy. Nie mamy więc żadnych podstaw prawnych, żeby twierdzić że szpital jest bezpieczny i nie grozi mu likwidacja- komentuje starosta Andrzej Płonka. Samorządowiec wnosił o wycofanie się ze zmian do zakończenia pandemii.
Widmo likwidacji zawisło nad bielskim szpitalem dziecięcym 1 lutego br. , kiedy przyszło oświadczenie Narodowego Funduszu Zdrowia informujące o tym, że zmienia się sposób rozliczania pediatrii od początku nowego roku. Jednym słowem, uzgodnienia Szpitala pediatrycznego w Bielsku-Białej z NFZ z grudnia 2020 r. i stycznia 2021 r. zostały wyrzucone do kosza. Zamiast comiesięcznego ryczałtu szpital będzie otrzymywał środki tylko za faktycznie wykonane świadczenia. Tymczasem z powodu pandemii koronawirusa pacjentów w bielskiej placówce, podobnie zresztą jak w szpitalach w całym kraju- jest dużo mniej, niż zwykle. ( posłuchaj niżej)
Wystarczy przypomnieć, że z powodu nagle wprowadzonych zmian przez resort zdrowia, w bielskim szpitalu zabrakło pieniędzy na wypłaty za styczeń br.! Pracownicy dostali wynagrodzenie dzień po terminie, ale tylko dzięki pilnie uruchomionej przez Powiat Bielski pożyczce w wysokości 1 mln zł.
Bielski szpital podpisał aneks do umowy, zgadzając się na nowy sposób rozliczania. Była to jedyna droga, żeby starać się o zaliczkę w NFZ. Możliwość złożenia wniosku w systemie informatycznym funduszu pojawiła się dopiero 12 lutego. Pieniądze na szpitalne konto spłynęły po południu 17 lutego, czyli aż tydzień po terminie wypłaty.
"Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!"