Kazimierz Polak

i

Autor: Krzysztof Dzierżawa

200 lat dla Kazimierza Polaka. Były zawodnik i działacz klubu Koszarawa Żywiec obchodzi dziś setne urodziny.

2021-02-17 18:15

Dzisiaj swoje 100. urodziny obchodzi człowiek niezwykle zasłużony dla naszego miasta, a w szczególności dla swojego ukochanego klubu sportowego Koszarawa Żywiec - pan Kazimierz Polak. Były zawodnik, działacz czy też sędzia piłkarski. Dla większości kibiców najbardziej kojarzony jest jednak z funkcją kronikarza klubowego.

Jak podaje oficjalna strona Koszarawy Żywiec: „Swoją przygodę z kroniką rozpoczął w 1970 roku. Dzięki ofiarności i zaangażowaniu pana Kazimierza powstała Kronika Klubowa. Pierwsze dwa zdjęcia, które otrzymał pochodziły z 1919 roku. Otrzymał je od sąsiada, Pana Edwarda Studenckiego byłego zawodnika TS Koszarawa. Niektóre zdjęcia otrzymywał Pan Kazimierz z kraju jak również z zagranicy. Warto zaznaczyć, iż w kronice bardzo duża ilość fotografii jest wykonana przez samego założyciela Kroniki czyli Pana Kazimierza. Oprócz kroniki, w której umieszczane są zdjęcia, Pan Kazimierz prowadził jeszcze jedną kronikę, w której zapisane są najważniejsze wydarzenia w historii klubu.”

Pan Kazimierz przez wiele lat był pracownikiem Telekomunikacji Polskiej w Żywcu. Jest ojcem czwórki dzieci, dziadkiem dwunastu wnucząt i pradziadkiem piątki prawnucząt.

Z okazji pięknego jubileuszu 100 – lecia okolicznościowy list na ręce Pana Kazimierza skierował Prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki. List gratulacyjny otrzymał również od burmistrza miasta Żywca. Warto nadmienić, iż w 2011 roku pan Kazimierz Polak otrzymał medal „Za zasługi dla Miasta Żywca”.

W swoim imieniu, ale też mieszkańców naszego miasta na ręce Pana Kazimierza Polaka składam najserdeczniejsze życzenia jeszcze wielu, długich lat w zdrowiu i dobrym humorze. Dwieście lat- jubilatowi na facebooku życzy Burmistrz Żywca Antoni Szlagor

"Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!"

Jak Andrzej Stękała został kelnerem? SE odwiedziło karczmę, w której pracuje nasz skoczek